Fala w Bundeswehrze

Inicjacje rekrutów stają się coraz bardziej brutalne. Bundestag mówi: dość

Publikacja: 24.02.2010 04:26

Musztra poborowych w koszarach Augustdorf, kwiecień 2007 r. Jak wyglądały ich „otrzęsiny”?

Musztra poborowych w koszarach Augustdorf, kwiecień 2007 r. Jak wyglądały ich „otrzęsiny”?

Foto: AP

Przymuszanie do jedzenia surowej wątroby wieprzowej zmieszanej z drożdżami i śledziami, popijanej ogromnymi ilościami alkoholu – tak wyglądała inicjacja nowych rekrutów w 233. Batalionie Strzelców Górskich w Mittenwaldzie w Bawarii.

Sprawa wyszła na jaw na początku lutego, gdy jeden z byłych rekrutów złożył skargę u pełnomocnika parlamentu ds. Bundeswehry Reinholda Robbego. Opinia publiczna była oburzona. Dowództwo Bundeswehry przyznało, że tego rodzaju rytuały nie są rzadkością w niemieckim wojsku. Już w latach 80. odnotowywano przypadki brutalnego znęcania się nad rekrutami.

– Wyjaśnimy to i wyciągniemy konsekwencje wobec odpowiedzialnych oficerów – obiecywał minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg, który sam odbywał kiedyś służbę wojskową w Mittenwaldzie. Bundeswehra wszczęła śledztwo dyscyplinarne. Połowa z 24 obecnie stacjonujących w Mittenwaldzie żołnierzy została już przesłuchana. Prokuratura w Monachium prowadzi dochodzenie przeciwko jednemu z żołnierzy w sprawie uszkodzenia ciała. Na tym sprawa się jednak nie kończy.

[srodtytul]Piją za dużo[/srodtytul]

Okazało się bowiem, że to tylko wierzchołek góry lodowej. – Ofiar jest o wiele więcej. Brutalne rytuały inicjacyjne obowiązują prawie we wszystkich jednostkach wojskowych – podkreślił pełnomocnik ds. Bundeswehry. Dodał, że otrzymał kolejne 54 skargi od byłych żołnierzy, którzy twierdzą, że byli poniżani i zmuszani do udziału w „godzących w ludzką godność rytuałach”.

Większość skarg dotyczy elitarnej jednostki strzelców górskich w Bischofswiesen-Strub, zaledwie kilka kilometrów od Mittenwaldu. Jest jednak także mowa o ekscesach w marynarce wojennej i siłach powietrznych w Dolnej Saksonii i Badenii-Wirtembergii. Robbe sporządził raport na podstawie skarg, który przedstawił wczoraj posłom Komisji ds. Obrony Bundestagu. Dziś dokument będzie przedmiotem sesji plenarnej parlamentu. Jednym z kluczowych elementów brutalnych rytuałów jest alkohol. – Nasi żołnierze piją za dużo zarówno na służbie, jak i po służbie. Moim zdaniem to prowadzi do tego typu ekscesów – utrzymuje Robbe.

We wszystkich skargach jest mowa o alkoholu. Opisane rytuały znacznie się jednak od siebie różnią. Były żołnierz marynarki wojennej pisze, że ściągnięto mu spodnie i przystawiono do pośladków elektryczną szczotkę do polerowania podłóg. Kolejny opisuje, jak włożono mu jabłko między pośladki i uderzano w nie deską. Inny zaś musiał zlizywać „ohydną mieszankę kawy, sosu tabasco i musztardy” z dużego palca oficera.

[srodtytul]Demoralizacja armii[/srodtytul]

Dla większości oficerów informacje te były szokiem. – Za moich czasów tego nie było. Służyłem ponad 40 lat. Nigdy nie byłem świadkiem czegoś podobnego – mówi „Rz” były pułkownik Luftwaffe Konrad Freytag. O poniżających rytuałach dowiedział się dopiero w 2004 r., kiedy wyszło na jaw, że w koszarach w Coesfeld żołnierze byli rażeni prądem i bici, a podoficerowie siłą wlewali im do ust i nosa wodę.

Zdaniem ekspertów nie oznacza to jednak, że Bundeswehra jest pełna sadystów. – Te zabawy są na ogół niewinne. Gdy zostałem podoficerem, sam musiałem wypić miksturę z sosu tabasco, kawy i soku – mówi „Rz” Uwe Zeitter, ekspert od Bundeswehry i redaktor naczelny portalu Truppen. info. Jego zdaniem, presja grupy czasem prowadzi do eskalacji zjawiska. – To się zdarza, kiedy obcy sobie ludzie przebywają długo razem w zamkniętej przestrzeni. Sprawcy są jednak karani – dodaje.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=a.rybinska@rp.pl]a.rybinska@rp.pl[/mail][/i]

Przymuszanie do jedzenia surowej wątroby wieprzowej zmieszanej z drożdżami i śledziami, popijanej ogromnymi ilościami alkoholu – tak wyglądała inicjacja nowych rekrutów w 233. Batalionie Strzelców Górskich w Mittenwaldzie w Bawarii.

Sprawa wyszła na jaw na początku lutego, gdy jeden z byłych rekrutów złożył skargę u pełnomocnika parlamentu ds. Bundeswehry Reinholda Robbego. Opinia publiczna była oburzona. Dowództwo Bundeswehry przyznało, że tego rodzaju rytuały nie są rzadkością w niemieckim wojsku. Już w latach 80. odnotowywano przypadki brutalnego znęcania się nad rekrutami.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021