W środę w stolicy Chorwacji niepokój wywołała eksplozja obok stacji kolejowej Podsused. W zamachu nikt nie ucierpiał, jednak powstały zniszczenia w okolicznych domach.
Do kolejnego zamachu doszło w nocy z czwartku na piątek. Tym razem na zniszczonym eksplozją przystanku autobusowym znaleziono rannego mężczyznę. Prawdopodobnie to sprawca zamachu, który nieumiejętnie próbował aktywować mechanizm zegarowy bomby.
Według chorwackich mediów w pobliżu znaleziono także dwa inne, gotowe do odpalenia ładunki. Na razie nie wiadomo czy chodzi o zamachy terrorystyczne czy o porachunki w świecie gangsterskim.
Policja wraz z urzędem bezpieczeństwa publicznego (SOA) stworzyła specjalna grupą dochodzeniową, której celem jest wyjaśnienie okoliczności zamachów.