Od tego czasu słowackie media zadają pytanie: czy z wypadkiem tym miał coś wspólnego prezydent Słowacji Ivan Gašparovič? Po pierwsze dziwne, ze w miejscu gdzie często polował prezydent byli jednocześnie Bobák – pełniący funkcje jego osobistego przewodnika oraz Drozd, bliski znajomy głowy państwa.

Poza tym ludzie z otoczenia prezydenta zaczęli gubić się w tłumaczeniach. Najpierw twierdzili, że Gašparovič był w dniu wypadku w Chorwacji, potem że na meczu piłkarskim – którego wówczas wcale nie było.

Sprawa powróciła w ubiegły weekend, kiedy to bloger Juraj Poláček napisał na swoim blogu, że obecność prezydenta na polowaniu, podczas którego zginął leśniczy Michal Bobák staje się coraz bardziej prawdopodobna.

Artykuł blogera wzbudził wielkie oburzenie w pałacu prezydenckim. Prawnicy prezydenta oskarżyli już jego autora o oszczerstwo.