Jak informuje portal gazet.pl, jednym z uciekinierów z kompleksu jest Stephena McFaula z Irlandii Północnej. Irlandczyk spędził w niewoli islamistów dwie dobry, po czym udało mu się uciec.

Obecnie znajduje się pod opieką sił rządowych, skontaktował się już z rodziną. Jak relacjonuje członek jego rodziny terroryści "założyli mu ładunki wybuchowe na szyję"(islamiści ostrzegali, że będą zakładać przetrzymywanym "pasy" z ładunkami wybuchowymi).

- Nie da się opisać, jak się cieszę. Nie mogę się doczekać, kiedy wróci do domu - mówił 13-letni syn irlandzkiego elektryka, Dylan.

Algierskie śmigłowce ostrzelały w czwartek kompleks gazowy we wschodniej Algierii, gdzie islamiści od środy przetrzymywali kilkudziesięciu zakładników (wśród porwanych byli obywatele Norwegii, Francji, USA, Wielkiej Brytanii, Rumunii, Kolumbii, Tajlandii, Filipin, Irlandii, Japonii, Południowej Korei i Niemiec. Według różnych źródeł w nieudanej akcji wojskowej mogło zginąć nawet  34 zakładników i 14 porywaczy,w tym sam Mochtar Belmochtar (jeden z najbardziej znanych bojowników islamskich).

Terroryści twierdzili, że ich atak był reakcją na rozpoczętą 11 stycznia operację francuskich wojsk na północy Mali, kontrolowanej od wiosny przez islamistów.