- Bo w Los Angeles, centrum produkcji pornografii, w wyniku listopadowego referendum obowiązuje nakaz używania prezerwatyw przez aktorów w tej specyficznej branży.
Producenci zebrani na panelu dyskusyjnym skarżyli się, że ten nakaz jest prawnym ograniczeniem swobody artystycznej.
I na dodatek może być początkiem zakazów, które obejmą i mniej kontrowersyjną produkcję hollywoodzką.
- Obawiam się efektu domina. To bardzo niebezpieczne, mamy do czynienia z regulacją, która w znacznym stopniu wpływa na to, jakie filmy możemy robić. Obawiać się powinien i główny nurt, tego typu ograniczenia mogą mieć wpływ na wszystkich - mówił jeden z dyskutantów, główny menadżer firmy Evil Angel Productions, cytowany przez wysłanniczkę Yahoo.news.