Darszana Patel z Appleton w stanie Wisconsin zdziwiła się, gdy jej partner Manishkumar zaczął mieszać koktajl owocowy, który zafundował jej w miejscowej kawiarni. Gdy zauważyła w płynie ślady proszku, nabrała podejrzeń. Nie wypiła napoju, ale zachowała jego próbkę. Przekazała ją do laboratorium.
Niestety, wyniki przyszły za późno. Kobieta „z niewyjaśnionych przyczyn” kolejny raz poroniła. Okazało się, że Manishkumar wrzucił jej do koktajlu sproszkowaną pigułkę wczesnoporonną RU-486. W ten sposób – jak poinformował portal FoxNews – prawdopodobnie pozbył się również ich poprzedniego dziecka. Darszana poroniła bowiem dwukrotnie.Młoda kobieta przypomniała sobie, że odkąd zaszła w ciążę, jej partner stał się wyjątkowo opiekuńczy. Zaproponował, że teraz to on będzie przygotowywał dla niej wszystkie posiłki. To właśnie wtedy najprawdopodobniej dosypywał do nich RU-486. Ile pigułek mógł podać kobiecie – nie wiadomo. Najprawdopodobniej sprowadzał je nielegalnie z Indii.
99,5 roku-tyle czasu może spędzić w więzieniu morderca dwojga dzieci
Manishkumar, 34-letni indyjski imigrant, który do Stanów Zjednoczonych przyjechał w 1998 roku, najbliższe kilkadziesiąt lat spędzi w więzieniu (grozi mu 99 i pół roku pozbawienia wolności). Wisconsin jest bowiem jednym z 37 amerykańskich stanów, w których obowiązuje prawo o „zabójstwie embrionu”. Oznacza to, że jeżeli ktoś zaatakuje kobietę w ciąży i zabije jej nienarodzone dziecko, odpowiada za to jak za zwykłe morderstwo.
Sprawa wzbudza jednak emocje, głównie ze względu na narzędzie zbrodni, czyli pigułkę wczesnoporonną RU-486.