Duży mały ruch graniczny

Wkrótce umowa polski z Białorusią? Duże miasta – Grodno i Brześć – znajdą się w strefie objętej małym ruchem granicznym. Białystok, choć też by chciał, będzie pominięty

Publikacja: 23.04.2008 04:05

Duży mały ruch graniczny

Foto: Rzeczpospolita

Jest szansa na szybkie wynegocjowanie umowy o małym ruchu granicznym między Polską a Białorusią. Skorzystają na niej przede wszystkim mieszkający w pobliżu polskiej granicy obywatele Białorusi. Tym bardziej że strefa 30 – 50 kilometrów, gdzie będzie obowiązywać mały ruch graniczny, obejmie dwa duże miasta: Grodno (ok. 320 tys. mieszkańców) i Brześć (290 tys.).

– Niestety, nie ma szans, by w tej strefie znalazł się Białystok – powiedział „Rz” Jacek Protasiewicz, eurodeputowany (PO) i szef delegacji Parlamentu Europejskiego ds. stosunków z Białorusią.

To sprawa ważna i dla Białorusinów, i dla Polaków. – Głównym celem podróży obywateli Białorusi jest właśnie Białystok – przyznał w rozmowie z „Rz” białoruski dyplomata. Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Robert Tyszkiewicz (PO) przyznaje, że na białostockich bazarach mogą się pojawić obywatele Białorusi z przepustkami nieupoważniającymi do takich podróży. – Pytanie, jak ich potraktujemy? Oby nie było masowych deportacji – podkreśla.

Białystok bardzo chce tej umowy. – Po wejściu Polski do strefy Schengen na granicy białoruskiej wszystko zamarło. Radni Białegostoku przyjęli specjalny apel do premiera Donalda Tuska o jak najszybsze wynegocjowanie porozumienia o małym ruchu granicznym – mówi Zbigniew Nikitorowicz, radny miejski i zarazem szef gabinetu marszałka województwa podlaskiego. Jeszcze latem 2007 roku stosunki polsko–białoruskie były na tyle chłodne, że o żadnym porozumieniu, także w sprawie tej umowy, nie mogło być mowy. – Wtedy prowadzono politykę pełnej izolacji Białorusi. Ale i Polska, i Unia Europejska uznały, że izolacja nie jest skuteczna w demokratyzacji Białorusi – podkreśla poseł Tyszkiewicz. Dodaje, że musi istnieć równowaga pomiędzy pewnym otwarciem na Białoruś i przestrzeganiem praw człowieka w tym kraju.

– Umowa o małym ruchu granicznym jest potrzebna, ale powinniśmy mieć jasno zdefiniowaną politykę wobec Białorusi, która uwzględnia sytuację polskiej mniejszości i w ogóle sytuację polityczną w tym kraju – uważa poseł Paweł Kowal (PiS), były wiceszef MSZ.

Podobne porozumienie negocjuje też z Białorusią Litwa. Tam sytuacja jest odwrotna niż w naszym przypadku – po stronie litewskiej w strefie małego ruchu granicznego znajdzie się całe Wilno. Administracyjne granice litewskiej stolicy znajdują się 28 km od granicy, znaczna część miasta jest więc poza 30-kilometrową strefą. Jednak uznano, że podział miasta nie ma sensu. Mińsk nie jest tym zachwycony, ponieważ pograniczne rejony białoruskie mogą zacząć ciążyć ku Wilnu.

Zdaniem osób zbliżonych do polskiego MSZ, jeśli po stronie białoruskiej będzie dobra wola, rozmowy da się zakończyć może nawet w ciągu kilku miesięcy. Na pewno pojawią się problemy. Po stronie białoruskiej na wjazd do strefy nadgranicznej (oprócz dużych miast) potrzebna jest przepustka. Czyli – oprócz przepustki uprawniającej do przekroczenia granicy trzeba będzie mieć jeszcze dodatkowy dokument. – To jednak kwestie tylko techniczne – usłyszeliśmy.

60 euro

taka jest cena wiz schengeńskich dla obywateli Białorusi

35 euro

obywatele Białorusi płacą za polską wizę krajową, wydawaną o wiele rzadziej niż schengeńska

taki jest też koszt jednorazowej służbowej wizy białoruskiej dla obywateli polskich

25 euro

kosztuje wiza białoruska wydawana Polakom podróżującym prywatnie

Przepustka

po zawarciu umowy o małym ruchu granicznym osoby mieszkające w pasie 30 – 50 km od granicy będą mogły wystąpić o przepustkę – na początek zapewne roczną, kosztującą niewiele lub nawet bezpłatną (to będzie przedmiotem rozmów)

Strefa

po stronie białoruskiej do strefy objętej małym ruchem granicznym wejdą zapewne całe rejony, po polskiej – powiaty

oprac. p.k.

podyskutuj z autorem

p.koscinski@rp.pl

Jest szansa na szybkie wynegocjowanie umowy o małym ruchu granicznym między Polską a Białorusią. Skorzystają na niej przede wszystkim mieszkający w pobliżu polskiej granicy obywatele Białorusi. Tym bardziej że strefa 30 – 50 kilometrów, gdzie będzie obowiązywać mały ruch graniczny, obejmie dwa duże miasta: Grodno (ok. 320 tys. mieszkańców) i Brześć (290 tys.).

– Niestety, nie ma szans, by w tej strefie znalazł się Białystok – powiedział „Rz” Jacek Protasiewicz, eurodeputowany (PO) i szef delegacji Parlamentu Europejskiego ds. stosunków z Białorusią.

Pozostało 86% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019