Już 50 tysięcy zabitych

Pekin przyznaje: zabitych jest o wiele więcej, niż wcześniej sądzono. Za rozmiar tragedii Chińczycy obwiniają władze

Publikacja: 16.05.2008 01:01

Dziewczynka wyciągnięta z ruin zawalonego budynku

Dziewczynka wyciągnięta z ruin zawalonego budynku

Foto: AFP

W dotkniętej kataklizmem87-milionowej prowincji Syczuan trwają rozpaczliwe próby ratowania osób uwięzionych pod gruzami. Ratownikom brakuje sprzętu, więc często gołymi rękami próbują się dokopać do żyjących jeszcze ofiar. Szanse ich ocalenia maleją z godziny na godzinę. Szacując wczoraj liczbę zabitych na 50 tysięcy, rząd wziął pod uwagę tysiące zaginionych, a więc uwięzionych w ruinach budynków.

Ratownicy nie tracą nadziei. Wczoraj uratowano 11-letnią dziewczynkę, która przebywała 68 godzin pod gruzami szkoły w Yingxiu, mieście, które znalazło się w epicentrum trzęsienia. Szczególnie dramatyczny przebieg miała akcja ratowania He Yanga w miejscowości Dujiangyan. Ratownicy spytali rodzinę, czy mogą użyć ciężkiego sprzętu, ryzykując poważne okaleczenie mężczyzny. Bliscy Yanga, wiedząc, że w przeciwnym razie czeka go nieuchronna śmierć, z płaczem wyrazili zgodę. Uratowanego odwieziono do szpitala w ciężkim stanie.

Chińczycy coraz częściej zadają sobie pytanie, czy musiało zginąć aż tylu ludzi. Według budowniczych skala tragedii to efekt m.in. typowej dla Chin taniej technologii. Stawiane w niej domy zyskały miano budynków z tofu. Zalicza się do nich także szkołę w Juyuan, pod której gruzami zginęło kilkaset dzieci.

– Żeby zwiększyć zyski, nasza firma użyła żelaza zamiast stali w wielu częściach budynku. W płytach fundamentowych zmniejszyła liczbę stalowych klamr i użyła tanich materiałów do wykonania ścian – powiedział „Globe & Mail” robotnik Ren, który pracował w przedsiębiorstwie budującym szkołę.

Pod gruzami szkoły zginął kuzyn Rena Li Xianmin wraz z niemal całą swoją 65-osobową klasą. Przeżyło tylko dwóch chłopców: jeden był na zwolnieniu, drugiemu udało się wyskoczyć z drugiego piętra. – Agencja nadzoru w ogóle nie sprawdziła, czy budynek spełniał standardy – mówi Ren. W przeżartych korupcją Chinach firmom nietrudno uchylić się od kontroli za pomocą łapówki.

Na chińskich forach internetowych padają oskarżenia, że ratownicy przystąpili w pierwszej kolejności do akcji w budynkach rządowych i zamieszkanych przez bogaczy, zostawiając zwykłe bloki na później. Agendom rządowym zarzuca się też, że bagatelizowały sygnały świadczące o zbliżającej się katastrofie. W Mianzhu trzy dni przed trzęsieniem na ulice wyległy ropuchy. Rozniosła się plotka, że oznacza to zbliżającą się klęskę żywiołową. Dwa dni przed tragicznym poniedziałkiem w lokalnym „Huaxi Metropolitan“ przedstawiciel urzędu leśnego uznał jednak plagę ropuch za normalne zjawisko.

W dzień trzęsienia ziemi w zoo w Wuhan zebry zaczęły tłuc łbami o ogrodzenie, a lwy kręciły się nerwowo po wybiegu. Według brytyjskiego sejsmologa Rogera Mussona podziemne ruchy skał wywołują zapewne niewyczuwalny dla ludzi sygnał elektryczny, który jednak mogą odbierać zwierzęta.

W dotkniętej kataklizmem87-milionowej prowincji Syczuan trwają rozpaczliwe próby ratowania osób uwięzionych pod gruzami. Ratownikom brakuje sprzętu, więc często gołymi rękami próbują się dokopać do żyjących jeszcze ofiar. Szanse ich ocalenia maleją z godziny na godzinę. Szacując wczoraj liczbę zabitych na 50 tysięcy, rząd wziął pod uwagę tysiące zaginionych, a więc uwięzionych w ruinach budynków.

Ratownicy nie tracą nadziei. Wczoraj uratowano 11-letnią dziewczynkę, która przebywała 68 godzin pod gruzami szkoły w Yingxiu, mieście, które znalazło się w epicentrum trzęsienia. Szczególnie dramatyczny przebieg miała akcja ratowania He Yanga w miejscowości Dujiangyan. Ratownicy spytali rodzinę, czy mogą użyć ciężkiego sprzętu, ryzykując poważne okaleczenie mężczyzny. Bliscy Yanga, wiedząc, że w przeciwnym razie czeka go nieuchronna śmierć, z płaczem wyrazili zgodę. Uratowanego odwieziono do szpitala w ciężkim stanie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022