Sawwa Terentiew ma 28 lat, mieszka w Syktywkarze (stolica będącej częścią Rosji Republiki Komi), gra w zespole rockowym i prowadzi dziennik internetowy. Półtora roku temu umieścił komentarz w blogu zaprzyjaźnionego dziennikarza, który opisał przypadek wykorzystania milicji do walki z prasą opozycyjną podczas miejscowych wyborów.
"Nienawidzę glin" – oświadczył muzyk. Przedstawicieli znienawidzonego zawodu scharakteryzował jako "śmieci" i "bydło", którego zachowania bardziej pasują do "świata zwierzęcego". Terentiew wyraził przekonanie, iż na centralnych placach rosyjskich miast warto postawić piece "jak w Auschwitz" i palić w nich codziennie po jednym "niewiernym glinie".
Powyższy komentarz, chociaż był adresowany do właściciela bloga, został zauważony przez wydział "K" miejscowej milicji (zespół do walki z cybernetyczną przestępczością – red.). Funkcjonariusze uznali, że negatywna opinia rozpala nienawiść do milicjantów jako "grupy społecznej".
Informacja o wszczęciu śledztwa przeciwko Terentiewowi błyskawicznie rozeszła się po sieci. W Rosji był to bowiem pierwszy przypadek pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za komentarz w blogu. Prawdziwego wstrząsu internauci doznali w miniony poniedziałek, kiedy dowiedzieli się, że sąd w Syktywkarze uznał Terentiewa za winnego i skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu.
W sieci rozpętała się burza. Wielu blogerów deklarowało gotowość rezygnacji z prowadzenia sieciowego dziennika, jeśli wyrok się uprawomocni. "Przecież wówczas każdy krytyczny wpis może być uznany za przestępstwo!" – oburzali się ewidentną ich zdaniem niesprawiedliwością.