Pierwszy wyrok za wpis w blogu

„Zamykam bloga” – tak najczęściej reagowali rosyjscy internauci na skazanie blogera za krytyczny komentarz o milicjantach

Aktualizacja: 09.07.2008 05:37 Publikacja: 08.07.2008 22:03

Pierwszy wyrok za wpis w blogu

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Sawwa Terentiew ma 28 lat, mieszka w Syktywkarze (stolica będącej częścią Rosji Republiki Komi), gra w zespole rockowym i prowadzi dziennik internetowy. Półtora roku temu umieścił komentarz w blogu zaprzyjaźnionego dziennikarza, który opisał przypadek wykorzystania milicji do walki z prasą opozycyjną podczas miejscowych wyborów.

"Nienawidzę glin" – oświadczył muzyk. Przedstawicieli znienawidzonego zawodu scharakteryzował jako "śmieci" i "bydło", którego zachowania bardziej pasują do "świata zwierzęcego". Terentiew wyraził przekonanie, iż na centralnych placach rosyjskich miast warto postawić piece "jak w Auschwitz" i palić w nich codziennie po jednym "niewiernym glinie".

Powyższy komentarz, chociaż był adresowany do właściciela bloga, został zauważony przez wydział "K" miejscowej milicji (zespół do walki z cybernetyczną przestępczością – red.). Funkcjonariusze uznali, że negatywna opinia rozpala nienawiść do milicjantów jako "grupy społecznej".

Informacja o wszczęciu śledztwa przeciwko Terentiewowi błyskawicznie rozeszła się po sieci. W Rosji był to bowiem pierwszy przypadek pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za komentarz w blogu. Prawdziwego wstrząsu internauci doznali w miniony poniedziałek, kiedy dowiedzieli się, że sąd w Syktywkarze uznał Terentiewa za winnego i skazał na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu.

W sieci rozpętała się burza. Wielu blogerów deklarowało gotowość rezygnacji z prowadzenia sieciowego dziennika, jeśli wyrok się uprawomocni. "Przecież wówczas każdy krytyczny wpis może być uznany za przestępstwo!" – oburzali się ewidentną ich zdaniem niesprawiedliwością.

W sytuacji, kiedy większość tradycyjnych mediów jest kontrolowana przez Kreml i powiązane z nim struktury biznesowe – Internet i dzienniki sieciowe stały się w Rosji niemal jedynym miejscem nieskrępowanej wymiany informacji i poglądów. Społeczność internetowa zaś już dawno zamieniła się w tym kraju w substytut społeczeństwa obywatelskiego.

– Skoro sąd uznaje "niewierne gliny", czyli łamiących prawo milicjantów, za grupę społeczną podlegającą ochronie przed krytyką niezadowolonych obywateli, to kto obroni tychże obywateli przed samowolą prokuratury, milicji i samego sądu? – formułuje w rozmowie z "Rz" główne pytanie, jakie zadają sobie internauci, Anton Nosik, ekspert ds. sieci społecznych rosyjskiej firmy SUP. To właśnie SUP jest właścicielem serwisu Livejournal.com, na którym pojawił się komentarz muzyka z Syktywkaru. Nasz rozmówca nie traci jednak nadziei, że wyższa instancja sądowa, "jeśli będzie się kierowała prawem, a nie żądzą zemsty resortów siłowych", uniewinni Terentiewa.

– Ten wyrok stanowi zagrożenie dla wolności słowa w Rosji – przekonuje adwokat skazanego Władisław Kosnyriew. Znamienne jego zdaniem jest to, że sąd nie chciał uwzględnić orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który ostrą krytykę organów państwowych przez obywateli uznaje za dopuszczalną.

Sam skazany, który stał się symbolem walki rosyjskich internautów przeciw państwowej cenzurze, nie ma zamiaru się godzić z niesprawiedliwym, jego zdaniem, wyrokiem i zapowiada odwołanie się od niego. Oceniając dziś swój komentarz, wini siebie tylko za to, że wykorzystał w nim obraz "pieców z Auschwitz". Za niefortunne sformułowanie już przeprosił publicznie ofiary niemieckich obozów koncentracyjnych, ich bliskich i każdego, kto poczuł się dotknięty.

Sawwa Terentiew ma 28 lat, mieszka w Syktywkarze (stolica będącej częścią Rosji Republiki Komi), gra w zespole rockowym i prowadzi dziennik internetowy. Półtora roku temu umieścił komentarz w blogu zaprzyjaźnionego dziennikarza, który opisał przypadek wykorzystania milicji do walki z prasą opozycyjną podczas miejscowych wyborów.

"Nienawidzę glin" – oświadczył muzyk. Przedstawicieli znienawidzonego zawodu scharakteryzował jako "śmieci" i "bydło", którego zachowania bardziej pasują do "świata zwierzęcego". Terentiew wyraził przekonanie, iż na centralnych placach rosyjskich miast warto postawić piece "jak w Auschwitz" i palić w nich codziennie po jednym "niewiernym glinie".

Pozostało 82% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 957
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 956
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 955
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 954