Na nic zdały się nadzwyczajne środki bezpieczeństwa. Do bagdadzkiej dzielnicy Karrada, która tradycyjnie o tej porze roku wypełniła się szyickimi pielgrzymami, przerzucono sto tysięcy irackich żołnierzy i policjantów. Towarzyszyły im amerykańskie patrole w wozach opancerzonych i wyposażone w ciężki sprzęt. Ponad miastem krążyły śmigłowce.
Mimo to trzy fanatyczne bojowniczki w odstępie kilku minut wbiegły w tłumy pielgrzymów i zdetonowały bomby umieszczone pod tradycyjnymi arabskimi szatami. Potężne ładunki zmasakrowały stojących najbliżej ludzi, wywołując panikę w całej dzielnicy. – Usłyszałem potworne krzyki kobiet i dzieci. Zobaczyłem spalone ciała leżące na chodnikach w kałużach krwi – relacjonował później 32-letni Mustafa Abdullah, który z raną brzucha trafił do pobliskiego szpitala.Kamerzysta agencji Reuters, który szybko znalazł się na miejscu zamachu, zarejestrował wstrząsające sceny. Płaczące, zrozpaczone kobiety szukające zaginionych dzieci, sanitariuszy wkładających zmasakrowane ciała do karetek i dopalające się fragmenty ubrań. Służby porządkowe starały się uprzątnąć zalegające na ulicach ludzkie szczątki.
W sumie zginęło blisko 30 osób, a 100 zostało rannych. Stan wielu z nich jest krytyczny. Według policji wśród ofiar najwięcej jest kobiet i dzieci. Terroryści wykorzystali moment, w którym tysiące pielgrzymów zmierzały w stronę pobliskiego meczetu na uroczystości poświęcone starożytnemu imamowi Musie al Kazimowi. To jedno z najważniejszych świąt szyitów.
Na celowniku terrorystów, którzy na ogół wywodzą się ze wspierającej rebelię ludności sunnickiej, znalazła się wczoraj również druga grupa przychylna Amerykanom: Kurdowie. Kobieta samobójczyni zdetonowała potężną bombę na politycznym wiecu odbywającym się akurat w położonym na północy kraju mieście Kirkuk. Materiał wybuchowy eksplodował w samym środku kilkutysięcznego tłumu Kurdów. Zginęły co najmniej 22 osoby, a 120 zostało rannych.
Jak podkreślają eksperci, kobiety są coraz częściej wykorzystywane przez al Kaidę i inne działające w Iraku organizacje do przeprowadzania ataków. Tylko w tym roku dokonały one już 20 zamachów terrorystycznych. Służby bezpieczeństwa są wobec nich bezradne. Kobiety nie wzbudzają bowiem podejrzeń, a policjantom i żołnierzom nie wypada zaglądać pod tradycyjne arabskie stroje.