„Agresorem w konflikcie o Osetię Południową i Abchazję jest Gruzja”. „To Gruzini od lat dławili niepodległościowe dążenia Osetyjczyków i Abchazów, to oni atakowali, strzelali do bezbronnych kobiet i dzieci”. „Jedynym obrońcą uciskanych przez Gruzinów ludów jest Rosja” – tak przynajmniej wygląda obraz konfliktu na Kaukazie prezentowany przez telewizję Russia Today (Rosja Dziś).
Kanał założony w 2005 r. przez państwową agencję informacyjną RIA-Nowosti określa się jako „pierwszy działający 24 godziny na dobę i siedem dni w tygodniu anglojęzyczny kanał informacyjny, który przedstawia rosyjski punkt widzenia na wydarzenia w Rosji i na świecie”. Kierowany jest do obcokrajowców na całym świecie.
– Gruzini strzelali do nas z samolotów, zrzucali na nas bomby – mówi płacząca kobieta. – Nawet naziści byli lepsi.
To przykład typowego reportażu o uchodźcach z Osetii Południowej w Russia Today. Pokazana w nim kobieta stoi przy trumnie mężczyzny, który „poległ jak bohater”, zabity przez Gruzinów. Jego brat przewiózł zwłoki przez granicę, narażając życie. A teraz chce przewieźć trumnę z powrotem do Cchinwali, by go pochować. Będzie to możliwe – oczywiście dzięki dzielnym Rosjanom. Inny reportaż: młody rosyjski dziennikarz opowiada, jak chciał go – bezbronnego człowieka – zastrzelić gruziński żołnierz. – Na szczęście w pobliżu byli rosyjscy wojskowi i zabili Gruzina – mówi. Potem kamera pokazuje duże szare namioty, w których mieszkają uchodźcy. Młoda kobieta przytula małego chłopca. – Zniszczyli nam dom, nie ma już jego zabawek. Gruzini nazywają się demokratami, a zabijają kobiety i dzieci – opowiada.
I wreszcie reportaż z Abchazji. Na ekranie ranny żołnierz abchaski walczył z „nielegalnie przebywającymi w Abchazji wojskami gruzińskimi”. Rosyjski oficer mówi: – Oferujemy im korytarz humanitarny, przez który będą mogli wyjść. Jeśli nie wyjdą, zostaną wyeliminowani.