USA potępiły okupację państw bałtyckich

Amerykański Senat jednogłośnie przyjął uchwałę, która wzywa prezydenta Rosji do przyznania, że w 1940 r. ZSRR nielegalnie zajął Łotwę, Litwę i Estonię

Publikacja: 20.09.2008 05:43

„Związek Sowiecki narzucił państwom bałtyckim system komunistyczny, prześladował jego przeciwników i naruszał podstawowe prawa człowieka” – czytamy w dokumencie. Pod uchwałą podpisał się również demokratyczny kandydat na prezydenta USA Barack Obama.

– To wspaniała wiadomość. Kiedy po kryzysie w Gruzji wszyscy zastanawiają się, kto będzie następny, Amerykanie powiedzieli nam: – Jesteśmy z wami. Nie zapomnieliśmy o was – mówi „Rz” Andres Kasekamp, dyrektor Estońskiego Instytutu Spraw Zagranicznych.

Senat przyjął uchwałę 68 lat po zajęciu państw bałtyckich przez ZSRR. Podkreśla w niej, że USA nigdy nie uznawały państw bałtyckich za sowieckie republiki i mimo sowieckiej okupacji z wszystkimi trzema utrzymywały stosunki dyplomatyczne. Apeluje również do prezydenta i sekretarz stanu USA, by wezwali rosyjskie władze do uznania, że „okupacja Litwy, Łotwy oraz Estonii, która rozpoczęła się podpisaniem paktu Ribbentrop-Mołotow i [z krótką przerwą na okupację niemiecką – przyp. red.] trwała 51 lat, była nielegalna”.

Rezolucję Senatu USA poparł Barack Obama. – Ameryka nie zapomniała o nas – słychać w Tallinie

Dlaczego z deklaracją Waszyngton czekał ponad pół wieku? – Stanowisko USA potępiające zajęcie państw bałtyckich jest niezmienne od lat. Kongres przyjmował liczne rezolucje w tej sprawie. Ale pierwszy raz apeluje do prezydenta Rosji. Na to nie jest za późno – mówi Kasekamp.

W maju 2008 r. Senat USA uznał, że Rosja powinna przeprosić państwa bałtyckie. Potem wybuchła wojna w Gruzji i z Waszyngtonu zaczęły dobiegać coraz ostrzejsze słowa. Na początku września amerykański ambasador przy NATO Kurt Volker mówił już wprost: – W obliczu rosyjskiej inwazji na Gruzję NATO musi wysłać sygnał do państw bałtyckich, że będzie je chronić przed militarnym atakiem.

Czy taka inwazja jest możliwa? – Rosja nie mogła pogodzić się z tym, że Łotwa, Litwa i Estonia oderwały się od ZSRR i nie znajdują się już pod jej wpływem. Pod koniec lat 90. można było wyczuć, że przygotowuje opinię publiczną na taką interwencję, jakiej świadkami byliśmy w Gruzji. Nawet gorszą. To mogła być powtórka 1940 roku – mówiła niedawno „Rz” była prezydent Łotwy Vaira Vike Freiberga. Podkreśliła, że dlatego zabiegała o wejście jej kraju do UE i NATO. – Jako członkowie NATO, możemy liczyć na solidarność sojuszników. Otrzymaliśmy zapewnienie, że nic takiego nie może się zdarzyć ani na Łotwie, ani w Estonii, ani w Polsce.Rosja nigdy nie przyznała, że państwa bałtyckie były okupowane. Powtarza, że w 1944 roku ZSRR „oswobodził je spod okupacji niemieckiej”.

„Związek Sowiecki narzucił państwom bałtyckim system komunistyczny, prześladował jego przeciwników i naruszał podstawowe prawa człowieka” – czytamy w dokumencie. Pod uchwałą podpisał się również demokratyczny kandydat na prezydenta USA Barack Obama.

– To wspaniała wiadomość. Kiedy po kryzysie w Gruzji wszyscy zastanawiają się, kto będzie następny, Amerykanie powiedzieli nam: – Jesteśmy z wami. Nie zapomnieliśmy o was – mówi „Rz” Andres Kasekamp, dyrektor Estońskiego Instytutu Spraw Zagranicznych.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019