Serial „Objawienia” opisuje życie codzienne jezuity na brytyjskiej prowincji.
Ojciec Jacob prowadzi seminarium i bada przypadki cudów dla Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Odkrywa, że w miasteczku toczy się „krwawa walka dobra ze złem”. Postanawia się do niej włączyć i wypędzić zło za pomocą egzorcyzmów. Widzowie zobaczą między innymi śmierć młodego seminarzysty o skłonnościach homoseksualnych. Mężczyzna ginie w gejowskiej saunie z rąk opętanego przez diabła bezdomnego, który obdziera go ze skóry. W innym odcinku ojciec gwałci kilkuletnią córkę, w kolejnym egzorcysta wypędza szatana z Matki Teresy.
Zdaniem brytyjskiego Kościoła katolickiego serial jest „niesmaczny”. – Nie będę tego oglądał – oświadczył rzecznik brytyjskiej Konferencji Biskupów Tom Bigwood. Podobnego zdania jest stowarzyszenie nadzoru mediów Mediawatch UK.
– Serial musi wywoływać kontrowersje, bo jest niezgodny z kodeksem etycznym telewizji publicznej. Żaden program nie powinien obrażać uczuć religijnych, także chrześcijan, a w tym serialu ludzie plują na krzyże – podkreśla przewodniczący Mediawatch UK John Beyer.
Twórcy serialu twierdzą, że jest to fikcja i jako taka „nie musi się wszystkim podobać”. – Chrystus był atakowany przez demony, nie widzę więc nic złego w tym, by pokazać poddanie egzorcyzmom Matki Teresy. O ile wiem, naprawdę do tego doszło w 1997 roku – twierdzi aktor grający rolę ojca Jacoba Martin Shaw. Według niego właśnie drastyczne sceny czynią serial „interesującym”. – Kto chce oglądać coś, co przypomina lekcje w szkółce niedzielnej? – pyta.