Miała to być część uroczystości upamiętniających noc kryształową. W nocy z 9 na 10 listopada 1938 roku bojówki nazistowskie zorganizowały pogrom Żydów. Ulice zasypane zostały odłamkami szkła z rozbitych wystaw należących do Żydów sklepów. Palono synagogi. Świątynia w Görlitz była jedyną w całej Saksonii, o której zapomniano, dzięki czemu nie ucierpiała. Mimo sporów o prawo do użytkowania budynku została ona właśnie odremontowana.

– Władze miasta nie uznają jednak naszego prawa własności i nie zgadzają się na jej oficjalne otwarcie przez naszą gminę – powiedział „Rz” kantor gminy Alex Jacobowitz. Formalnie budynek należy do miasta Görlitz, które nabyło go od wspólnoty żydowskiej w 1963 roku.

– Jesteśmy przygotowani na udział w obchodach 9 listopada w synagodze przedstawicieli gminy z Drezna, ale nie z Görlitz – twierdzą władze miejskie. Nie uznają prawa liczącej 30 członków gminy w Görlitz do nowej świątyni. Są ponadto przekonane, że w 70. rocznicę nocy kryształowej należy upamiętnić wszystkie ofiary III Rzeszy.

Zbliżająca się rocznica wywołała też po raz pierwszy konflikt na szczeblu federalnym. CDU zamierza wycofać się z projektu wspólnej uchwały Bundestagu potępiającej pogrom. Chodzi o to, że partia kanclerz Angeli Merkel nie chce przyjąć wspólnej uchwały z Partią Lewicy, składającą się w większości z postkomunistów. CDU przypomina, że postkomuniści nie potępili dotąd antysemityzmu w czasach NRD. – Takie żądania świadczą o chęci relatywizacji Holokaustu – twierdzi Renate Künast należąca do grona liderów partii Zielonych. Jej zdaniem nie można porównywać zbrodni nazistowskich z działaniami władz NRD.