Zaproszenie zostało złożone przez unijną delegację, która na początku tygodnia odwiedziła Strefę Gazy – część Autonomii Palestyńskiej opanowaną przez islamistów. Gospodarze tak oczarowali europejskich gości, że ci na zakończenie wizyty zaprosili ich do Brukseli. Stało się tak, mimo że Unia Europejska oficjalnie uznaje Hamas za organizację terrorystyczną.
– Nie obchodzi mnie, kim są ci ludzie. Zostali demokratycznie wybrani do parlamentu i nie będziemy ich dzielić na członków Hamasu i Fatahu [umiarkowanej palestyńskiej organizacji – przyp. red] – powiedział szef unijnej delegacji Kyriacos Triantaphyllides z Cypru.
Zaproszenie do Brukseli Hamas natychmiast wykorzystał propagandowo. – To sygnał dla rządów Europy, że muszą nas wreszcie zaakceptować! – cieszył się rzecznik organizacji. Tego samego dnia bojownicy Hamasu ze Strefy Gazy wystrzelili w stronę izraelskich miast 35 rakiet typu ziemia-ziemia. – To bardzo przykra sprawa. Okazuje się, że wielu europejskich polityków nie obchodzi to, że Hamas morduje Żydów – powiedział „Rz” prof. Gerald Steinberg z Tel Awiwu. – Antyizraelskie lobby znowu dało o sobie znać. Całe szczęście w Unii są jeszcze takie kraje jak Polska, które nas rozumieją – dodał.