W tym roku Channel 4 postanowił udzielić głosu prezydentowi Iranu Mahmudowi Ahmadineżadowi. 52-letni polityk, znany z nienawiści do Izraela, przekazał Brytyjczykom życzenia z okazji rocznicy narodzin Jezusa Chrystusa. Podkreślał, że problemy współczesnych społeczeństw biorą się z odrzucenia nauk proroków. – Jezus, syn Maryi, jest orędownikiem sprawiedliwości, miłości bliźniego, walki z tyranią i krzywdą. Gdyby żył w obecnych czasach, to z pewnością przeciwstawiałby się stawiającym na siłę ekspansjonistycznym mocarstwom – powiedział prezydent Iranu. Wezwał muzułmanów i chrześcijan do „szczerej” współpracy. – Chrystus niedługo powróci na ziemię wraz z wysłannikiem islamu, by poprowadzić świat ku miłości, braterstwu i sprawiedliwości – przekonywał.
Brytyjczycy nie posiadają się z oburzenia. – To chore i perwersyjne. W Iranie chrześcijanie są prześladowani za wiarę. Grozi im kara śmierci. Jak można temu człowiekowi pozwolić na publiczną analizę przykazań Chrystusa! – dziwił się ambasador Izraela w Londynie Ron Prosor. Według niego orędzie świąteczne w wykonaniu Ahmadineżada to „wstyd i narodowy skandal”. Podobnego zdania jest znany obrońca praw człowieka Peter Thatchell. – Prezydent Iranu to niebezpieczny dyktator. Jak można go zapraszać do brytyjskiej telewizji! – mówił Thatchell. Brytyjskie MSZ ostro skrytykowało Channel 4. – Media muszą zdawać sobie sprawę, że tego rodzaju zaproszenie wywoła konsternację nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale i za granicą – oświadczył jeden z rzeczników ministerstwa.
Dyrekcja stacji mówi, że nie rozumie całego tego zamieszania. – Zaprosiliśmy go, bo jest przywódcą jednego z najważniejszych państw Bliskiego Wschodu. Chcieliśmy dać ludziom możliwość poznania alternatywnej wizji świata – oświadczyła szefowa wiadomości Dorothy Byrne.