Antyizraelskie marsze i demonstracje odbyły się m.in. w Rzymie, Mediolanie, Neapolu, Bolonii, Turynie, Wenecji i Florencji.
Muzułmanie i aktywiści włoskiej skrajnej lewicy solidaryzujący się z ofiarami operacji w Strefie Gazy nieśli manekiny dzieci owinięte w pomalowane na czerwono prześcieradła.
Izrael znów został oskarżony o zbrodnie porównywalne z ludobójstwem Żydów w czasie II wojny. W pochodach również w rękach licznych dzieci, które protestujący przyprowadzili na demonstracje, pojawiły się palone potem flagi z gwiazdą Dawida i swastyką. W Mediolanie, gdzie w marszu uczestniczyło 5 tysięcy osób, na transparentach wypisano: „Płaczecie nad ofiarami Holokaustu, a sami powtarzacie go w Gazie”. Były liczne flagi Hamasu i Hezbollahu. Nierzadko pod przewodnictwem islamskich duchownych skandowano hasła „Śmierć Izraelowi” i „Hamas zwycięży”. Wszystkie pochody kończyła zbiorowa modlitwa do Allaha. W Mediolanie tym razem muzułmanie modlili się na placu przed dworcem głównym. Tydzień wcześniej zorganizowali identyczne modły na placu przed katedrą, co wywołało protesty hierarchów kościelnych, polityków i włoskich mediów.
W Rzymie, w okolicy Piazza Bologna, na murach i sklepach, z których wiele należy do rzymskich Żydów, pojawiły się liczne swastyki, gwiazdy Dawida i napisy „Juden raus”, „Żydzi precz z tej galaktyki”.
W ubiegłym tygodniu ultralewicowy związek zawodowy wezwał do bojkotu rzymskich sklepów „mających związek ze społecznością żydowską”.