– Nadszedł czas, by każda miłość miała tę samą wartość w oczach prawa – przekonywała posłanka Partii Centrum Annika Qarlsson. – Również pary tej samej płci będą mogły zawierać związki, zakładać rodziny, cieszyć się pełnym szacunkiem i otrzymać prawne bezpieczeństwo, jakie gwarantuje małżeństwo – mówiła.
Propozycję zawierania małżeństw przez pary homoseksualne odrzucają kategorycznie chrześcijańscy demokraci. Wystąpili z alternatywnym wnioskiem. Proponują parom osób tej samej płci kodeks współżycia. Kluczową kwestią jest dla nich to, by związków gejów i lesbijek nie określać pojęciem „małżeństwo” (po szwedzku „äktenskap”). Z tego względu partia chce wykreślenia tego słowa z ustawodawstwa i zastrzeżenia go dla wspólnot religijnych i Kościołów. Uważa, że jeśli wejdzie w życie projekt nowej ustawy o małżeństwach bez względu na płeć, Kościół powinien zrezygnować z udzielania ślubów. Zdaniem szefa klubu parlamentarnego chadeków Stefana Attefalla w ten sposób okaże się szacunek dla osób, dla których małżeństwo ma „głębokie, filozoficzne i religijne znaczenie”. Podkreślał to także biskup Kościoła katolickiego Anders Arborelius. – Aby uniknąć głębokich kulturowych konfliktów między różnymi grupami, konieczne jest dostrzeganie różnicy między cywilnym a religijnym spojrzeniem na małżeństwo – powiedział.
Ponieważ partie umiarkowanych, liberałów i centrystów nie zdołały przekonać współrządzącej chadecji, która konsekwentnie domaga się zastrzeżenia pojęcia „małżeństwo” dla związku mężczyzny i kobiety, rząd pozostawił decyzję parlamentowi. Wszystko wskazuje na to, że sześć partii – w tym trzy opozycyjne – przegłosuje wspólny projekt ustawy w Riksdagu. Wcześniej wniosek o zezwolenie na małżeństwa osobom tej samej płci przedstawili bowiem socjaldemokraci, partia Zielonych i Partia Lewicy. Dotychczasowa tradycja, czyli wybór między ślubem kościelnym a cywilnym, zostałaby zachowana, a pastorzy mogliby odmówić łączenia węzłem małżeńskim par osób tej samej płci.
Mimo to lider chadecji wyraził na stronie internetowej Newsmil zaniepokojenie, że wkrótce może dojść w Szwecji do tego, że „prawo Kościoła do udzielania ślubów zostanie zamienione w nieformalny obowiązek naruszający wolność sumienia i przekonania pastorów i imamów”.
Jesienią swoje stanowisko w sprawie aktu błogosławieństwa dla par homoseksualnych ma przedstawić synod Kościoła luterańskiego.