Latynoscy wojskowi będą mówić jednym głosem

Ministrowie obrony 12 państw Unii Narodów Południowoamerykańskich (Unasur) spotkali się w stolicy Chile, by zainaugurować działalność Południowoamerykańskiej Rady Obrony. Celem tej organizacji będzie między innymi zapobieganie lokalnym konfliktom, takim jak ten, który rok temu o mały włos nie doprowadził do wojny Ekwadoru z Kolumbią.

Aktualizacja: 10.03.2009 07:37 Publikacja: 10.03.2009 07:35

W marcu 2008 armia kolumbijska przeprowadziła na terytorium sąsiada operację, w której wyniku zginął jeden z przywódców Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) Raul Reyes. Ekwador uznał nalot na partyzantów za naruszenie jego terytorium. Po stronie Quito stanęła murem Wenezuela. Gdyby nie wysiłki dyplomatyczne latynoskich przywódców, z pewnością doszłoby do rozlewu krwi. Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva zaproponował wkrótce potem utworzenie wspólnej organizacji wojskowej, która właśnie rozpoczyna działalność. Oprócz czterech wymienionych państw w jej skład wchodzą Argentyna, Boliwia, Chile, Guyana, Paragwaj, Peru, Surinam i Urugwaj.

Latynosi zastrzegają, że nie będzie to NATO Południa, ale raczej coś na kształt regionalnej Rady Bezpieczeństwa ONZ. Jak tłumaczy hiszpański dziennik „El Pais”, w rejonie świata, w którym nacjonalizmy są tak silne, a spory graniczne tak częste, sojusz wojskowy w rodzaju NATO byłby niemożliwy.

Oprócz zapobiegania konfliktom, rada ma organizować wspólne manewry oraz koordynować politykę obronną, budżety i przemysł wojskowy, promować wymianę informacji o sytuacji w regionie i na świecie oraz lokalizować źrodła zagrożenia dla pokoju. W programie organizacji nie figuruje natomiast - przynajmniej na razie - walka z producentami i handlarzami narkotyków.

Szefowie resortów obrony państw latynoskich będą spotykać się regularnie raz do roku, a ich zastępcy dwa razy do roku. Przewodnictwo rady będzie rotacyjne, podobnie jak w Unasur.

Cytowany przez wychodzącą w Chile gazetę „El Mercurio” minister obrony tego kraju José Goni, gospodarz szczytu, określił powstanie rady jako „historyczne wydarzenie”. „Pierwszym wielkim sukcesem jest stworzenie płaszczyzny spotkań i wymiany doświadczeń, która pozwoli nam omawiać i koordynować sprawy bezpieczeństwa” - mówił minister.

Podczas rozmów o utworzeniu rady nie obeszło się bez polemik. Przywódcy Wenezueli Hugo Chavezowi bardzo zależało, by organizacja miała głównie militarny charakter, ale sprzeciwiała się temu Brazylia. Zasługą tego właśnie kraju i jego przywódcy jest przekonanie do udziału we wspólnym przedsięwzięciu państw tak różnych, jak współpracująca ze Stanami Zjednoczonymi Kolumbia prawicowego prezydenta Alvaro Uribe i rządzone przez lewicowych populistów, antyamerykańskie Wenezuela, Boliwia i Ekwador.

Według Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS) w latach 2003-2008 Ameryka Łacińska i Karaiby prawie podwoiły wydatki na cele wojskowe. W 2008 roku przeznaczyły na nie prawie 38, 7 mld euro, podczas gdy pięć lat wcześniej - 19, 5 mld euro. Wenezuela, która kupiła w zeszłym roku broń i sprzęt wojskowy w Rosji, na Białorusi, w Chinach i w Hiszpanii za prawie 5,3 mld euro tłumaczy, że wcale się nie zbroi, tylko modernizuje swoja archaiczną armię. Mniej - trochę ponad 4,3 mld euro - wydała na zbrojenia Kolumbia, gdzie trwa wojna z lewicową partyzantką.

Zainteresowanie udziałem w radzie w charakterze obserwatora wyraziła Rosja, która ostatnio umocniła swoją obecność w Ameryce Łacińskiej, zacieśniając więzi zwłaszcza z Wenezuelą i Kubą.

W marcu 2008 armia kolumbijska przeprowadziła na terytorium sąsiada operację, w której wyniku zginął jeden z przywódców Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii (FARC) Raul Reyes. Ekwador uznał nalot na partyzantów za naruszenie jego terytorium. Po stronie Quito stanęła murem Wenezuela. Gdyby nie wysiłki dyplomatyczne latynoskich przywódców, z pewnością doszłoby do rozlewu krwi. Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva zaproponował wkrótce potem utworzenie wspólnej organizacji wojskowej, która właśnie rozpoczyna działalność. Oprócz czterech wymienionych państw w jej skład wchodzą Argentyna, Boliwia, Chile, Guyana, Paragwaj, Peru, Surinam i Urugwaj.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019