Czy prezydenta Słowacji wybiorą Węgrzy

Faworytami w sobotnich wyborach są prezydent Ivan Gaszparovicz i wiceszefowa opozycyjnej liberalnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Iveta Radiczova

Publikacja: 20.03.2009 19:30

Wiceszefowa opozycyjnej liberalnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Iveta Radiczova

Wiceszefowa opozycyjnej liberalnej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Iveta Radiczova

Foto: AFP

Według najnowszych sondaży Gaszparovicza popiera 50,2 proc. ankietowanych. Iveta Radiczova może liczyć na 30 proc. głosów. Do zwycięstwa w pierwszej turze potrzeba jednak co najmniej 50 proc. głosów wszystkich uprawnionych do głosowania. Frekwencja zaś zapowiada się niska, więc nazwisko prezydenta poznamy prawdopodobnie dopiero w wyborczej dogrywce 4 kwietnia.

Wybory to przede wszystkim test dla rządzącej lewicowej ekipy premiera Roberta Fico. Za rok odbędą się na Słowacji wybory parlamentarne, a prezydenta Gaszparovicza popierają dwa główne ugrupowania: SMER Roberta Fico i Słowacka Partia Narodowa (SNS) Jana Sloty.

Prezydent wybierany na pięcioletnią kadencję pełni na Słowacji głównie rolę reprezentacyjną. Ale Robert Fico zdaje sobie sprawę, że w czasach kryzysu finansowego i nadchodzących wyborów parlamentarnych dobrze jest mieć poparcie człowieka, który broniłby rządu i stał na czele państwa po ewentualnej porażce lewicy w przyszłorocznych wyborach.

Słowacy mają gorzkie doświadczenia z prezydentami. Vladimir Mecziar (zajmował krótko to stanowisko w roku 1998) udzielił amnestii wszystkim podejrzanym w sprawie uprowadzenia syna pierwszego prezydenta Michała Kovacza. Poprzednik Gaszparovicza – polityk o komunistycznej proweniencji Rudolf Schuster – rzucał kłody pod nogi prawicowemu rządowi Mikulasza Dzurindy, blokując reformy.

Paradoksem jest to, że o zwycięstwie kandydata na prezydenta mogą zdecydować słowaccy Węgrzy. Gaszparovicz ma na pieńku z 450- tysięczną mniejszością, która słynie z niesłychanej dyscypliny wyborczej.

Licząc na wsparcie narodowców wielokrotnie wetował ustawy prowadzące do liberalizacji przepisów dotyczących mniejszości. Zawsze twierdził, że Węgrzy mają na Słowacji uprzywilejowaną pozycję. Głosy węgierskiej mniejszości może więc zgarnąć Iveta Radiczova, która dystansowała się od takich poglądów.

Według najnowszych sondaży Gaszparovicza popiera 50,2 proc. ankietowanych. Iveta Radiczova może liczyć na 30 proc. głosów. Do zwycięstwa w pierwszej turze potrzeba jednak co najmniej 50 proc. głosów wszystkich uprawnionych do głosowania. Frekwencja zaś zapowiada się niska, więc nazwisko prezydenta poznamy prawdopodobnie dopiero w wyborczej dogrywce 4 kwietnia.

Wybory to przede wszystkim test dla rządzącej lewicowej ekipy premiera Roberta Fico. Za rok odbędą się na Słowacji wybory parlamentarne, a prezydenta Gaszparovicza popierają dwa główne ugrupowania: SMER Roberta Fico i Słowacka Partia Narodowa (SNS) Jana Sloty.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019