„Zawsze uważałem samobójstwo za absurd. Ale zmieniłem zdanie. Rozpatruję to jako możliwość. Domagam się prawa do skończenia z własnym życiem i do zachowania godności” – mówi54-letni Włoch w wywiadzie dla magazynu „Paris Match”.

Jeden z założycieli organizacji Zbrojni Proletariusze na rzecz Komunizmu został zaocznie skazany we Włoszech na dwa dożywocia za cztery zabójstwa popełnione w latach 70. Do niedawna żył we Francji, gdzie za czasów Francois Mitterranda lewicowi terroryści znajdowali schronienie, jeśli wyrzekli się przemocy. Stał się autorem poczytnych powieści. Gdy po 11 września 2001 r. Francja zmieniła podejście do terroryzmu i Battistiemu groziła ekstradycja, uciekł do Brazylii. Niedawno otrzymał tam azyl, ale Włochy zaskarżyły tę decyzję. Jeśli sąd nie nakaże wydania go Włochom, odzyska wolność. Wyrok zapadnie lada dzień.