Wczoraj sama stanęła jednak przed sądem oskarżona o uchybienia służbowe i celowe nadużycie protokołu. Sprawa, która może zakończyć jej sędziowską karierę, dotyczy zdarzenia z 25 września 2007 roku. Adwokaci Michaela Richarda, skazanego na karę śmierci w 1986 roku za gwałt i morderstwo pielęgniarki w Houston, w ostatniej chwili próbowali zgłosić wniosek, który odroczyłby zaplanowaną na ten właśnie dzień egzekucję. Z powodu awarii komputera nie mogli jednak wysłać go do sądu, więc o 16.45 zadzwonili do Sharon Keller, prosząc, by poczekała na wniosek kilka minut dłużej.
„Sąd pracuje do 17.00” – miała jednak kategorycznie odpowiedzieć Keller, pozbawiając Richarda ostatniej nadziei. Więzień został stracony tego samego dnia o 20.23.