Wczoraj w Twerze zakończono identyfikację zwłok 24 osób. Według Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (MCzS) zginęło co najmniej 26 osób, a los 6 jest nieznany. – Nie ma ich ani wśród zabitych, ani wśród rannych – mówił szef ministerstwa Siergiej Szojgu. – W kostnicy zostały jeszcze fragmenty ciał, nie wiadomo, czy należą do jednej czy do dwóch osób – poinformował przedstawiciel MCzS w Twerze.
Do zamachu na pociąg „Newski Express” relacji Moskwa – Petersburg doszło w piątek o 21.34 czasu moskiewskiego (19.34 w Polsce). Na 285. kilometrze trasy, w okolicach miejscowości Bołogoje, wykoleiły się i przewróciły trzy ostatnie wagony jadącego z prędkością 200 km/h pociągu. Początkowo brano pod uwagę przyczyny techniczne, jednak naoczni świadkowie na miejscu tragedii widzieli lej po wybuchu. Wersję o zamachu potwierdzono w sobotę – ekipy prowadzące śledztwo znalazły resztki materiałów wybuchowych. Siłę eksplozji oszacowano na równowartość 7 kilogramów trotylu. W sobotę na torach wybuchła jeszcze jedna bomba, ale nikt nie ucierpiał.
Do piątkowej tragedii doszło w zalesionym terenie, do którego dojazd jest utrudniony. Potwierdza to, podobnie jak wybór celu, wersję o zamachu – sprawcom zależało, by ofiar było jak najwięcej i by ekipy ratunkowe nie były w stanie szybko dotrzeć na miejsce katastrofy. Pasażerowie opowiadali, że przez pierwsze półtorej do dwóch godzin sami wynosili z przewróconych wagonów rannych i zabitych.
Tymczasem mnożą się teorie dotyczące możliwych sprawców. Do organizacji zamachu przyznała się wprawdzie w sobotę neonazistowska organizacja Combat-18, prokuratura jednak tej wersji nie potwierdza. – Najpoważniejsze przestępstwo, jakie Combat-18 ma na swoim koncie, to połamanie rąk pewnemu Azerowi w ubiegłym roku – mówi „Rz” politolog Władimir Pribyłowski.
Jednak zdaniem Andrieja Sołdatowa, redaktora portalu Agentura. ru, nacjonalistów wykluczać nie należy. – Organizacje te uważają podważanie autorytetu władz za swój cel w takim samym stopniu, jak np. ataki na imigrantów – mówi „Rz”. Ale dodaje: – Dopóki nie będziemy mieli więcej informacji o samej bombie, trudno jest cokolwiek powiedzieć. W tym momencie zarówno wersję o udziale nacjonalistów, jak i islamskich terrorystów, można traktować na równych prawach