– Oczywiście oba kraje nie rozwiązały jeszcze wszystkich problemów związanych z bezpieczeństwem, ale USA i Rosja osiągnęły w tych kwestiach spore postępy i chcą się teraz skupić na rozwoju współpracy gospodarczej – tłumaczy „Rz” Heather Conley, ekspert Ośrodka Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS). Według Conley trudno nie zauważyć sukcesów, które udało się osiągnąć od spotkania Obamy i Miedwiediewa w lipcu zeszłego roku: podpisanie traktatu o redukcji zbrojeń strategicznych, porozumienie w sprawie rosyjskiej pomocy w Afganistanie czy wsparcie Moskwy przy uchwalaniu sankcji wobec Iranu. Niektóre problemy wciąż pozostały jednak nierozwiązane. Wśród nich tarcza antyrakietowa, kwestia Gruzji, przestrzeni postsowieckiej czy bazy USA w Kirgizji.
Oba kraje dzieli także kwestia rosyjskiego członkostwa w Światowej Organizacji Handlu. Według nieoficjalnych informacji Miedwiediew miał naciskać na Obamę, by USA przyspieszyły proces przyjmowania Rosji do WTO. Biały Dom domaga się jednak, by Moskwa poprawiła przepisy związane z ochroną własności intelektualnej.
Przedstawiciele Rosji i USA podkreślają, że to już siódme spotkanie obu przywódców. – To jeden z nielicznych przykładów, kiedy prezydent Obama może się pochwalić osobistymi relacjami z innym światowym przywódcą i myślę, że jest dumny z tego, że mu się to udało – zauważa Heather Conley.
[srodtytul]Pożądane technologie[/srodtytul]
Waszyngton był ostatnim punktem programu trzydniowej wizyty rosyjskiego prezydenta w USA. Wcześniej Miedwiediew zawitał do San Francisco, gdzie rozmawiał z gubernatorem Kalifornii Arnoldem Schwarzeneggerem, a w siedzibie Twittera poszedł w ślady prezydenta Obamy i założył konto na mikroblogu. Początkowo korzystanie z serwisu szło mu dość niemrawo, ale szybko się nauczył. Niewykluczone więc, że wkrótce zamiast prosić o połączenie z Białym Domem przez gorącą linię, rosyjski przywódca wyśle po prostu wiadomość za pośrednictwem mikrobloga.
Miedwiediew odwiedził też Dolinę Krzemową. Chce za pomocą zachęt podatkowych i ułatwień dla inwestorów podobne zagłębie nowoczesnych technologii stworzyć w Skołkowie pod Moskwą. Spotkał się też z emigrantami z Rosji pracującymi w dolinie. „Zadaniem rządu jest stworzenie miejsc pracy. Teraz mamy pieniądze, ale nie mamy Doliny Krzemowej. Musimy wydawać je rozsądnie” – napisał w mikroblogu.