„Hura, hura, hura!” – wykrzyknęli wczoraj przed grobem wodza przy murze kremlowskim sympatycy Stalina z partii komunistycznej. Ich lider Giennadij Ziuganow przekonywał, że „epoka Lenina-Stalina była największą w historii kraju”.
Wysokonakładowa „Komsomolskaja Prawda” w dniu 131. rocznicy urodzin tyrana opublikowała poczet sowieckich komisarzy bezpieki. To swoisty ranking podsumowujący „zasługi” Dzierżyńskiego, Jeżowa, Berii i innych. Czytelnicy mogą porównać liczby rozstrzelanych za rządów danego szefa bezpieki. Rekordzistą zbrodni jest Nikołaj Jeżow, który stał na czele NKWD w okresie wielkiego terroru. W czasie jego nieco ponaddwuletniej działalności na tym stanowisku osądzono 1 344 923 osoby, rozstrzelano – 681 692.
Uchodząca za tubę władz „Komsomolskaja Prawda” nigdy nie rwała się do historycznych rozliczeń. Na jej łamach często można było spotkać kontrowersyjne publikacje w duchu sowieckiej historiografii. I tym razem autor zaznaczył, że „nie chce w dniu urodzin jednej z najbardziej spornych postaci naszej historii być po czyjejś stronie w odwiecznym konflikcie: Stalin – wielki wódz czy wielki morderca”. Zaznaczył jednak, że czytelnicy sami mogą zinterpretować dane. Z kolei nowy szef Rady ds. Społeczeństwa Obywatelskiego i Praw Człowieka przy prezydencie Rosji Michaił Fiedotow zapowiedział, że destalinizacja społeczeństwa będzie jedną z propozycji, którą złoży głowie państwa.