– Właścicielka zapytała się od razu, co mam na policzkach – opowiadała 21-letnia Malin w porannych wiadomościach kanału czwartego szwedzkiej telewizji. – Wyraźnie dała mi do zrozumienia, że to jest problem. Powiedziała, że mogłabym przestraszyć klientów moim wyglądem, dlatego nie może mnie zatrudnić – mówiła.
Malin wyjaśniła właścicielce, że wkrótce idzie do lekarza i otrzyma potrzebne leki na trądzik. – Proszę w takim razie przyjść, gdy trądzik zniknie – usłyszała.
Właścicielka ośrodka jogi podkreśla, że ludzie są dziś bardzo wyczuleni na higienę. Otwarte rany niepokoją ich, obawiają się też AIDS. – Prywatni pracodawcy mogą dowolnie decydować, kogo zatrudnić - mówi prawniczka związku zawodowego urzędników, Naiti del Sante. – Jedyne ograniczenie to przepisy zabraniające dyskryminacji, ale zazwyczaj nie obejmują one sprawy wyglądu – dodaje.
[i] —Anna Nowacka-Isaksson ze Sztokholmu[/i]