Obama do muzułmanów

Państwo palestyńskie powinno mieć granice z 1967 roku – oznajmił prezydent

Publikacja: 20.05.2011 03:03

Barack Obama

Barack Obama

Foto: AP

Korespondencja z Waszyngtonu

W długo oczekiwanym przemówieniu – wygłoszonym w Departamencie Stanu i na bieżąco tłumaczonym na język arabski, farsi i hebrajski – Obama stwierdził, że po arabskich rewoltach USA otwierają nowy rozdział swojej dyplomacji.

Początek nowej ery

– Stoimy przed historyczną szansą. Mamy okazję pokazać, że Ameryka ceni sobie godność ulicznego sprzedawcy w Tunezji bardziej niż surową władzę dyktatora – zauważył wczoraj Barack Obama. Nawiązał w ten sposób do młodego sprzedawcy melonów i arbuzów, którego samospalenie zainicjowało tunezyjską rewolucję.

Barack Obama już dwa lata temu apelował w Kairze o „nowe otwarcie" w relacjach USA ze światem muzułmańskim. Mieszkańcy państw arabskich zwracają jednak uwagę, że za wzniosłymi słowami nie poszły żadne działania. Tym razem amerykański prezydent podkreślił, że Ameryka pomoże muzułmanom w przeprowadzeniu demokratycznych reform, a także w tworzeniu miejsc pracy dla milionów rozczarowanych brakiem perspektyw młodych ludzi na Bliskim Wschodzie i w północnej Afryce. Obama obiecał Tunezji, Egiptowi i innym państwom miliardy dolarów pomocy, zapowiedział też stworzenie funduszu, który będzie inwestował w Tunezji i Egipcie.

– To bardzo dobry pomysł, żeby zamiast wspierać armie, wreszcie zacząć wspierać edukację i inwestycje w młodych ludzi – ocenił w rozmowie z „Rz" Brian Williams z Uniwersytetu Massachusetts, specjalizujący się w państwach muzułmańskich i stosunkach islamsko-amerykańskich.

Amerykański prezydent wezwał też przywódców Libii, Syrii i Bahrajnu, by przestali brutalnie tłumić prodemokratyczne ruchy w swoich krajach.

Spór o granice

Jednym z najważniejszych punktów trwającego 50 minut przemówienia była kwestia bliskowschodniego procesu pokojowego. Pierwszy raz od objęcia stanowiska prezydenta Barack Obama przedstawił też wczoraj swoją wizję państwa palestyńskiego z granicami sprzed wojny sześciodniowej z 1967 roku. To istotna zmiana, bo do tej pory Waszyngton popierał stanowisko izraelskich władz, że granice powinny być ustalone podczas negocjacji pokojowych.

– Najważniejsze pytanie brzmi teraz, czy Obamie uda się przekonać izraelskie władze do powstrzymania budowy osiedli na Zachodnim Brzegu, a także skłonić Palestyńczyków do powrotu do stołu negocjacyjnego – mówi „Rz" Brian Williams, podkreślając, że wątpi, aby słowa Obamy odbiły się szerokim echem w świecie muzułmańskim, jeśli nie podejmie on działań zmierzających do utworzenia państwa palestyńskiego.

Już dziś o procesie pokojowym prezydent USA będzie rozmawiał w Białym Domu z izraelskim premierem. I nie będzie to łatwa rozmowa. Beniamin Netanjahu w wydanym krótko po przemowie Obamy oświadczeniu podkreślił już bowiem, że granice z 1967 roku są „nie do obrony", bo takie rozwiązanie zagrażałoby bezpieczeństwu Izraela.

Głos Osamy zza grobu

Podczas gdy Barack Obama ma nadzieję, że arabskie rewolucje doprowadzą do demokratyzacji regionu, al Kaida liczy na to, że nowe rządy zaczną wprowadzać w życie prawo islamskie. Kilkanaście godzin przed mową Obamy mieszkańcy świata arabskiego usłyszeli więc słowa Osamy bin Ladena. W ujawnionym przez al Kaidę nagraniu audio wychwalał on rewolucjonistów. – Tunezja była pierwsza, ale rycerze Egiptu szybko przenieśli iskrę wolnych ludzi z Tunezji na plac Tahrir – powiedział. I dodał: „Sądzę, że jeśli Allah pozwoli, to wiatr przemian obejmie cały świat muzułmański". Zauważył także, że muzułmanie stanęli przed wielką, historyczną szansą do powstania i wyzwolenia się z niewoli i zachodniej dominacji. – Na co więc czekacie? Ocalcie siebie i swoje dzieci, ponieważ teraz macie taką szansę – apeluje. 12-minutowe nagranie według al Kaidy powstało tydzień przed akcją amerykańskich komandosów, którzy 2 maja zlikwidowali przywódcę al Kaidy w jego pakistańskiej kryjówce.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora j.przybylski@rp.pl

Korespondencja z Waszyngtonu

W długo oczekiwanym przemówieniu – wygłoszonym w Departamencie Stanu i na bieżąco tłumaczonym na język arabski, farsi i hebrajski – Obama stwierdził, że po arabskich rewoltach USA otwierają nowy rozdział swojej dyplomacji.

Pozostało 94% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019