Bilet do obozu koncentracyjnego

Muzeum w Sachsenhausen zerwało z uświęconą w Niemczech tradycją, aby dostęp do miejsc zbrodni nazistowskich był bezpłatny

Publikacja: 30.06.2011 02:17

Dotąd wizyty w takich ośrodkach starano się wręcz promować, uznając je za dowód pamięci i historycznej odpowiedzialności Niemiec za Holokaust i podpalenie Europy.

Muzeum w Sachsenhausen, które zerwało z tą tradycją, żąda 1 euro opłaty za każdego turystę zwiedzającego teren byłego obozu w grupach oprowadzanych przez przewodników. Zatrudniają ich firmy turystyczne, w  większości z pobliskiego Berlina. Turyści płacą 15 euro od osoby i do części tych pieniędzy rości sobie prawo muzeum. Dla wszystkich innych zwiedzających wstęp jest bezpłatny. Ale i takie rozwiązanie spotkało się w Niemczech z krytyką.

– To przejaw podwójnej moralności. Nikt nie ma pretensji do agencji turystycznych, które zarabiają krocie na Sachsenhausen, ale nas oskarża się o niemoralne postępowanie – tłumaczy „Rz" prof. Günter Morsch, dyrektor muzeum.

Turyści płacą przewodnikom 15 euro od osoby. Muzeum chce części tej kwoty

Skarży się, że nie może bez końca błagać o dodatkowe dotacje, gdyż 5,8 mln euro rocznie nie wystarcza na utrzymanie placówki i skromnego personelu. Z roku na rok rośnie liczba zwiedzających, wycieczek szkolnych i zagranicznych turystów, i nie ma komu się nimi porządnie zająć, m.in. wyjaśnić, że Sachsenhausen był do końca wojny centralnym ogniwem nazistowskiej machiny zbrodni, nadzorował wszystkie inne obozy zagłady, w tym Auschwitz.

W Sachsenhausen został zamordowany komendant Armii Krajowej generał Stefan Grot-Rowecki. Na początku wojny osadzono tam profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, a już w listopadzie 1939 roku dokonano pierwszej zbiorowej egzekucji więźniów z Polski.

Czy w ślady Sachsenhausen pójdą inne miejsca pamięci i wprowadzą bilety wstępu? Na razie na to nie wygląda. Kierownictwo muzeum w Dachau zapewnia, że nie ma takich planów, chociaż ma 2 miliony mniej dotacji (a 800 tys. zwiedzających rocznie, czyli dwa razy więcej niż w Sachsenhausen). Jak się oblicza, na wprowadzeniu opłat Sachsenhausen zarobi rocznie do 100 tys. euro.

—Piotr Jendroszczyk z Berlina

Dotąd wizyty w takich ośrodkach starano się wręcz promować, uznając je za dowód pamięci i historycznej odpowiedzialności Niemiec za Holokaust i podpalenie Europy.

Muzeum w Sachsenhausen, które zerwało z tą tradycją, żąda 1 euro opłaty za każdego turystę zwiedzającego teren byłego obozu w grupach oprowadzanych przez przewodników. Zatrudniają ich firmy turystyczne, w  większości z pobliskiego Berlina. Turyści płacą 15 euro od osoby i do części tych pieniędzy rości sobie prawo muzeum. Dla wszystkich innych zwiedzających wstęp jest bezpłatny. Ale i takie rozwiązanie spotkało się w Niemczech z krytyką.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021