17-letnia Chen Aida Ajasz około dziesięciu dni temu padła ofiarą wypadku samochodowego. Po tygodniu przebywania w szpitalu Kfar Sawa's Meir nastąpiła jednak śmierć jej mózgu. Rodzina dziewczyny zgodziła się na odłączenie jej od aparatury i transplantację organów. Dzięki nim uratowano czterech innych pacjentów. Rodzice zażądali jednak, aby chirurdzy pobrali z jej ciała również jajeczka.
Jak pisze dziennik „Haarec", powołując się na źródła medyczne, rodzina chciała, żeby zostały one natychmiast sztucznie zapłodnione nasieniem pobranym od zmarłego w tym szpitalu mężczyzny. W ten sposób rodzice Chen mieliby wnuki po śmierci córki. Lekarze zdecydowanie odmówili jednak zabiegu bez uzyskania wcześniejszej zgody sędziego.
Sprawa trafiła więc do sądu, który częściowo przychylił się do wniosku rodziny. Jajeczka zostały pobrane. Zamrożono je jednak bez zapłodnienia. Zgodnie z izraelskimi przepisami z 2003 r. sperma nieżyjącego mężczyzny może bowiem zostać użyta tylko do zapłodnienia wdowy po nim. W innym przypadku o pobranie spermy muszą wystąpić rodzice denata.
Co więc się stanie z jajeczkami 17-latki, na razie nie wiadomo. – Mam nadzieję, że uda się je zapłodnić i będziemy mieli w rodzinie małe dziecko – powiedziała „Rz" Susan, ciotka zmarłej. – Rodzice są zrozpaczeni tym, co się stało, i chcą mieć wnuczka, który będzie im zawsze przypominał o ich pięknej małej córeczce, która zginęła w tym straszliwym wypadku.
Według lekarzy, którzy pobrali jajeczka, byłby to pierwszy taki przypadek nie tylko w Izraelu, ale prawdopodobnie również na świecie.