Adwokaci Murraya chcieli udowodnić, że Klein podał piosenkarzowi silny lek przeciwbólowy – demerol – bez żadnych medycznych przesłanek, oraz że gwiazda była uzależniona od narkotyków, m.in. od propofolu.
Sędzia Michael Pastor stwierdził, że nie jest to istotne dla sprawy. W czasie sekcji zwłok w ciele denata nie znaleziono demerolu.
Sędzia nie pozwolił także na składanie zeznań przez pięciu poprzednich lekarzy Jacksona. Zezwolił za to na wezwanie Allena Metzgera, który leczył "króla popu" przez blisko dwadzieścia lat. Przed śmiercią Jackson prosił go o dożylne leki, które miały mu pomóc spać. Lekarz odmówił.
Zeznawać będzie mógł także anestezjolog David Adams, który dał piosenkarzowi propofol w czasie wizyty stomatologicznej.
Michael Pastor zdecydował też, że obrona nie może powołać żadnego świadka, który zeznawał w sprawie przeciwko Jacksonowi z 2005 roku. Został wtedy uniewinniony z zarzutu molestowania dzieci. Sędzia uznał, że mogłoby to rozpraszać ławę przysięgłych.