Bielce to trzecie co do wielkości miasto w Mołdawii, liczy ok. 150 tys. mieszkańców. Mołdawianie stanowią 52 proc., Ukraińcy 24 proc., a Rosjanie 19 proc. całej populacji. W ostatnich wyborach merem miasta („primarem") został komunista, a partia ta ma też większość w radzie miejskiej – 26 radnych na 35. I to komuniści opracowali i przegłosowali antygejowską uchwałę.
W dokumencie mówi się o zakazie „wprowadzanej przez centralne władze Mołdawii agresywnej propagandy nietradycyjnych orientacji seksualnych w dowolnych jej przejawach". Przyczyną podjęcia tej uchwały jest zapewne to, że parlament w Kiszyniowie szykuje projekt ustawy o zakazie dyskryminacji, dotyczący m.in. mniejszości seksualnych.
W Bielcach i Kiszyniowie w 2011 r. prawosławni zorganizowali wiele akcji protestu przeciw polityce państwa, ich zdaniem – nakierowanej na ograniczenie ich praw i zdyskredytowanie Cerkwi. Protestowali też przeciwko planom przyjęcia ustawy antydyskryminacyjnej.
Rada miejska Bielców „uznała szczególną wagę i kluczową rolę mołdawskiego Kościoła prawosławnego w życiu, historii i kulturze mieszkańców miasta". Wezwała też do uznania prawosławia za religię państwową. Na ten ostatni zapis nie chcieli się zgodzić radni Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej, choć poparli zakaz propagandy homoseksualizmu.
Przedstawiciel rządu mołdawskiego Mihai Unkuce oświadczył, że dokument jest sprzeczny z prawem. – Anulujemy tę uchwałę zgodnie z obowiązującymi przepisami. Zwrócimy się do rady miejskiej, by jeszcze raz ją rozpatrzyła. Jeśli się nie zgodzi, zaskarżymy to w sądzie – powiedział.