Specjalnie w tym celu zwołano na 23 listopada szczyt UE. – Widać determinację, żeby to spotkanie było rozstrzygające – mówi „Rz" Janusz Lewandowski, unijny komisarz ds. budżetu. Najważniejszy kraj UE – Niemcy – też publicznie deklaruje taką wolę. – Jesteśmy zobowiązani do jak najszybszego zakończenia negocjacji – powiedziała kilka dni temu Angela Merkel. Niemiecka kanclerz podkreśliła, że programy inwestycyjne muszą być przewidywalne, dlatego trzeba szybko ustalić zasady wydawania pieniędzy w kolejnej siedmiolatce.
Dla Polski stawką w nowym budżecie jest 80 mld euro w porównaniu z 67 mld euro przyznanymi nam na lata 2007 – 2013. Rząd liczy się z cięciami w trakcie negocjacji, ale ma nadzieję, że będą umiarkowane i w najmniejszym stopniu dotkną uboższych krajów UE.