Organizacja Narodnyj Sobor (Zgromadzenie Ludowe) rozpoczęła zbieranie podpisów pod wnioskiem do moskiewskiej Dumy Miejskiej o wprowadzenie zakazu homoseksualizmu. Jak podkreślił szef Narodnego Soboru Oleg Kasjanow, organizacje gejów i lesbijek zajmują się „wciąganiem nieokrzepłych dusz w społeczność homoseksualną" i trzeba temu zdecydowanie przeciwdziałać. Podobną do proponowanej uchwałę przyjęło w lutym Zgromadzenie Prawodawcze Petersburga. Działacze gejowscy usiłowali ją oprotestować, ale najpierw sąd w Petersburgu, a potem rosyjski Sąd Najwyższy uznały, że jest ona zgodna z prawem.
Światu grozi epidemia
– Uchwałę o zakazie propagandy homoseksualizmu, przyjętą przez władze Petersburga, mieszkańcy miasta ocenili pozytywnie – powiedział „Rz" Walentin Lebiediew, przewodniczący Związku Prawosławnych Obywateli. – Wierzę, że my, prawosławni, odniesiemy sukces i zbierzemy podpisy pod wnioskiem do Dumy moskiewskiej, by przyjęła podobny dokument. Bo światu zagraża epidemia otwartego homoseksualizmu, groźna nie tylko dla dorosłych, ale zwłaszcza dla młodzieży. Chrześcijanie muszą z tym walczyć, podobnie jak z innymi współczesnymi plagami, na przykład narkomanią – dodał. Jego zdaniem potrzeba jest coś więcej: ustawy na szczeblu całej Federacji Rosyjskiej. I niewykluczone, że to nastąpi.
Prawosławni są coraz bardziej w Rosji aktywni, zarówno Cerkiew jako instytucja, jak i organizacje społeczne wokół Cerkwi funkcjonujące. A władze, łącznie z rządzącą partią Jedna Rosja, najwyraźniej na Kościół prawosławny postawiły. Chcą przy okazji pokazać, że Rosja odróżnia się od Zachodu właśnie poszanowaniem tradycyjnych, chrześcijańskich wartości. Paradoksalnie te tendencje umocniła głośna sprawa Pussy Riot oraz niszczenie w Rosji krzyży przez zwolenników ukraińskiej organizacji Femen. Organizacje prawosławne dokonały pełnej mobilizacji.
– Według mnie całe zamieszanie wokół Pussy Riot ma podłoże ekonomiczne. Środowiska gejowskie chcą bowiem zarabiać, rozwijając przemysł produkujący rozmaite akcesoria, a także sieci handlowe je sprzedające; także specjalne bary czy restauracje dla gejów i lesbijek. Tymczasem mają z tym kłopoty – tłumaczy w rozmowie z „Rz" Aleksiej Muchin, szef moskiewskiego Centrum Informacji Politycznej. – Próbują więc, także poprzez działania grup takich jak Pussy Riot, „zmiękczyć" nasze władze. Ale napotkały silny opór Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego oraz innych wyznań – podkreśla.
Przed wyborami
Dalej niż Rosja poszła ostatnio Ukraina. W pierwszym czytaniu projekt ustawy o zakazie propagandy homoseksualizmu przeszedł 289 głosami (na 347 oddanych). A jeden z autorów ustawy Jewhen Carkow oświadczył, że będzie proponował przywrócenie w kodeksie karnym paragrafu znanego z czasów stalinowskich, zabraniającego uprawiania seksu homoseksualnego przez mężczyzn.