AFP powołując się na rebeliantów podaje, że zajęli oni już pałac prezydencki.

Świadkowie informują o strzałach i wybuchach w stolicy kraju, Bangi.

Nad ranem agencje powołując się na anonimowe źródła podały, że rząd w Paryżu wysłał żołnierzy, by zabezpieczyli lotnisko w Bangi. Jednocześnie francuskie źródła dyplomatyczne potwierdzają, że Francja poprosiła o pilne zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ, aby przedyskutować rozwiązanie kryzysu, w którym znalazła się dawna francuska kolonia, położona w sercu Afryki.

Rebelia w Republice Środkowoafrykańskiej trwa od grudnia. Koalicja o nazwie „Seleka" chce obalić prezydenta Francois Bozize. Oskarża go o nierespektowanie postanowień rozejmu. Na jego mocy, rebelianci mieli zostać wcieleni do armii rządowej.

Republika Środkowoafrykańska, jedno z najuboższych państw świata, posiada bogate złoża złota, diamentów i uranu.