Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego zadecydowała w czwartek o przedłużeniu trwającej od czerwca ubiegłego roku misji Pata Coksa i Aleksandra Kwaśniewskiego na Ukrainie. Obaj wysłannicy PE mają kontynuować pracę przynajmniej do września.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz uznał dotychczasowe wyniki misji Coksa i Kwaśniewskiego – a zwłaszcza uwolnienie byłego ministra spraw wewnętrznych w rządzie Julii Tymoszenko Jurija Łucenki – za sukces, który przekonał nawet sceptyków.
Celem misji wysłanników PE będzie teraz usunięcie przeszkód uniemożliwiających podpisanie porozumienia stowarzyszeniowego Ukrainy z UE. Jedną z nich jest przetrzymywanie w więzieniu Julii Tymoszenko. Cox i Kwaśniewski mają się z nią spotkać jeszcze w przyszłym tygodniu.
Ostatnie wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel świadczą, że głównym graczom w UE, takim jak Niemcy czy Francja, samo ułaskawienie Łucenki nie wystarcza, dlatego sprawa byłej premier pozostaje ważnym elementem misji PE.
– Janukowycz może ułaskawić Tymoszenko lub pozwolić jej wyjechać na leczenie do Niemiec. Rozegra tę sprawę politycznie i będzie mówił o akcie łaski i ustępstwach wobec Europy – uważa Wadym Karasiow, szef kijowskiego Instytutu Strategii Globalnych.