Misja wróci do Kijowa

Pat Cox i Aleksander Kwaśniewski będą nadal próbowali uwolnić Julię Tymoszenko i namawiali do reform, które umożliwią stowarzyszenie Ukrainy z UE.

Publikacja: 19.04.2013 01:01

Jurij Łucenko (na zdjęciu z żoną). Jego uwolnienie to na razie największy sukces europejskich działa

Jurij Łucenko (na zdjęciu z żoną). Jego uwolnienie to na razie największy sukces europejskich działań w Kijowie

Foto: AFP

Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego zadecydowała w czwartek o przedłużeniu trwającej od czerwca ubiegłego roku misji Pata Coksa i Aleksandra Kwaśniewskiego na Ukrainie. Obaj wysłannicy PE mają kontynuować pracę przynajmniej do września.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz uznał dotychczasowe wyniki misji Coksa i Kwaśniewskiego – a zwłaszcza uwolnienie byłego ministra spraw wewnętrznych w rządzie Julii Tymoszenko Jurija Łucenki – za sukces, który przekonał nawet sceptyków.

Celem misji wysłanników PE będzie teraz usunięcie przeszkód uniemożliwiających podpisanie porozumienia stowarzyszeniowego Ukrainy z UE. Jedną z nich jest przetrzymywanie w więzieniu Julii Tymoszenko. Cox i Kwaśniewski mają się z nią spotkać jeszcze w przyszłym tygodniu.

Ostatnie wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel świadczą, że głównym graczom w UE, takim jak Niemcy czy Francja, samo ułaskawienie Łucenki nie wystarcza, dlatego sprawa byłej premier pozostaje ważnym elementem misji PE.

– Janukowycz może ułaskawić Tymoszenko lub pozwolić jej wyjechać na leczenie do Niemiec. Rozegra tę sprawę politycznie i będzie mówił o akcie łaski i ustępstwach wobec Europy – uważa Wadym Karasiow, szef kijowskiego Instytutu Strategii Globalnych.

- Uwolnienie Łucenki było rzeczywiście najbardziej spektakularnym efektem polityki Unii wobec Ukrainy – mówi „Rz" europoseł Paweł Zalewski. – Najważniejsze jest jednak to, czego na pierwszy rzut oka nie widać, czyli fakt, że prezydent Janukowycz nie posunął się do dalszych aresztowań opozycji, a system polityczny Ukrainy – choć nadal odbiegający od standardów przyjętych w Europie – jest dziś przynajmniej systemem konkurencyjnym.

Sukces misji nie byłby możliwy bez zaangażowania dyplomacji Polski i prezydenta Komorowskiego, któremu Janukowycz osobiście obiecał ustępstwa. – Wierzę w możliwość podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą – uważa Zalewski – ale nie należy tego traktować jako „nagrody" dla Janukowycza (który może uznawać ją za element przetargowy w grze z Rosją), lecz jako wprowadzanie do polityki ukraińskiej standardów europejskich.

Wadym Karasiow przestrzega przed możliwością politycznego rozgrywania stosunków z UE przez władze w Kijowie. Jego zdaniem nie miałoby sensu np. rozdzielenie umowy stowarzyszeniowej i podpisanie tylko części dotyczącej utworzenia strefy wolnego handlu Ukrainy z UE.

Podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE – a w dalszej perspektywie członkostwo w Unii Europejskiej – jest najważniejszym celem strategicznym Ukrainy. Mówił o tym przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Wołodymyr Rybak podczas warszawskiego Zgromadzenia Parlamentarnego Polski, Litwy i Ukrainy pod koniec marca.

Okazją do tego mógłby być szczyt Partnerstwa Wschodniego, który odbędzie się w listopadzie podczas unijnej prezydencji Litwy. Zdaniem prozachodnio nastawionych elit politycznych Kijowa umowa stworzyłaby możliwości instytucjonalne i prawne do reform wewnętrznych, a także pomogłaby w uzyskaniu pomocy eksperckiej ze strony państw unijnych.

Problem w tym, że w Kijowie trwa zamęt polityczny, na który nakłada się głęboki kryzys gospodarczy i radykalizacja nastrojów społecznych. Wybrany w październiku ubiegłego roku parlament odbył zaledwie kilka normalnych posiedzeń. Zamiast tego trwają przepychanki między deputowanymi rządzącej Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza a bojowo nastawioną opozycją.

Tymczasem Bruksela oczekuje od Kijowa skuteczniejszego reformowania sądownictwa, wdrożenia wiarygodnego systemu wyborczego, zreformowania milicji oraz skuteczniejszej niż dotychczas walki z plagą korupcji (w tym kierunku idzie przyjęta wczoraj przez parlament ukraiński ustawa o odpowiedzialności karnej za wręczanie lub przyjmowanie łapówek).

Decyzję odnośnie do rekomendacji dla kontynuacji prac nad umową stowarzyszeniową z Ukrainą ma podjąć 15 maja Kolegium Komisarzy UE.

Konferencja Przewodniczących Parlamentu Europejskiego zadecydowała w czwartek o przedłużeniu trwającej od czerwca ubiegłego roku misji Pata Coksa i Aleksandra Kwaśniewskiego na Ukrainie. Obaj wysłannicy PE mają kontynuować pracę przynajmniej do września.

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz uznał dotychczasowe wyniki misji Coksa i Kwaśniewskiego – a zwłaszcza uwolnienie byłego ministra spraw wewnętrznych w rządzie Julii Tymoszenko Jurija Łucenki – za sukces, który przekonał nawet sceptyków.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022