Posłowie wezwali także rząd do kontynuowania prac, które doprowadzą do tego, że od 2015 roku również kobiety będą odbywały roczną, obowiązkową służbę wojskową.
Uchwała, przedstawiona przez centrolewicowy rząd Norwegii, została odrzucona tylko przez niewielkie partie chadeckie.
- Prawa i obowiązki powinny być jednakowe dla wszystkich - powiedziała prawniczka Laila Gustavsen, zwolenniczka ustawy. Podkreśliła też, że decyzja norweskiego parlamentu przypada niemal dokładnie w setną rocznicę przyznania praw wyborczych Norweżkom.
Norwegia wkłada ogromne starania w równoważenie proporcji między płciami we wszystkich dziedzinach. Kobiety stanowią połowę obecnego rządu i wszystko wskazuje na to, że liderka opozycji Erna Solberg po tegorocznych wyborach zostanie drugą kobietą na stanowisku premiera Norwegii.
Rząd Norwegii podkreśla, że nie chodzi o zmuszenie kobiet do służenia wojsku, ale o wyrównanie proporcji w armii.