45-letni Philippe Croizon był z przyjaciółmi na wakacjach w pobliżu Dieppe w północnej Francji. Złodzieje ukradli jego specjalnie zaprojektowany wózek, który przechowywany był w dostosowanej przyczepie.
- Nie wiem, czy ci ludzie wiedzą, co zrobili - mówi załamany pływak. - Bez tego wózka jestem niczym. Straciłem niezależność.
Philippe Croizon stracił kończyny w 1994 roku w wyniku porażenia prądem o napięciu 20 tysięcy woltów, podczas nastawiania anteny telewizyjnej na dachu.
Od tamtej pory poświęca się pływaniu. Przepłynął nie tylko kanał La Manche, ale i cieśniny łączące wszystkie pięć kontynentów. Jako jedyny niepełnosprawny nurek osiągnął ostatnio głębokość 33 metrów.
Croizon wezwał złodziei do zwrotu wózka. - Oddajcie mi mój wózek. Oddajcie mi moją niezależność - prosił.