Merkel to polityczna bestia i oszustka

W księgarniach pojawiła się właśnie biografia polityczna kanclerz Angeli Merkel pióra prof. Gertrud Hoehler, niezwykle krytycznej pod adresem przywódczyni RFN.

Aktualizacja: 16.09.2013 09:46 Publikacja: 16.09.2013 09:35

Merkel to polityczna bestia i oszustka

Foto: AFP

Wydawnictwo Zysk, które książkę wydało, umieściło na okładce Donalda Tuska całującego dłoń niemieckiej kanclerz, ale w książce o polskim premierze nie ma wzmianki.

Z książki zatytułowanej "Matka chrzestna. Jak Angela Merkel jej przebudowuje Niemcy" można się dowiedzieć jak wielką oszustką, manipulatorką, jak z potulnego baranka przekształciła się w wilczycę czyli przywódczynię stada w którym nie ma miejsca dla nikogo, kto mógłby zagrozić jej pozycji. Doszło do tego, że po wyeliminowaniu konkurencji jest już dzisiaj przewodniczką stada „osobników zdezintegrowanych". - System Merkel opiera się na lemingach i sługusach - pisze autorka. Nie ma wątpliwości, że pani kanclerz, rządząca Niemcami już osiem lat i zapewne kolejne cztery po obecnych wyborach, stawia się w jednym rzędzie z terribles simplificateurs, jak Francuzi nazywają "okropnych upraszczaczy", którzy wszystko dopasowują do swej schematycznej wizji. Nieco wcześniej Gertrud Hoehler porównuje Angelę Merkel do kierowcy doświadczalnego kierującego prototypem pojazdu no name, no shape, no label. Posługuje się przy tym cytatami ze świata cudzych wartości: zaufanie, dyscyplina, stabilność.

Zdaniem autorki Merkel jest nie tylko groźna dla swych współobywateli ale dla Europy, którą manipuluje nie tyle w interesie Niemiec ale niejako determinowana swych charakterem. - Dążąc do realizacji swych celów, nie przestrzega ani traktatów unijnych ani, niemieckiej konstytucji - pisze krytyczna do bólu pani profesor.

To oczywiście nie wszystko co o Angeli Merkel pisze autorka. O relatywizmie pani kanclerz oraz jej „kryptoautorytarnych " rządach jest do przeczytania znacznie więcej na niemal każdej stronie biografii.

Przypuśćmy na chwilę, że wszystko to szczera prawda. Wydawnictwo ZYSK i S-Ka, dzięki któremu biografia znalazła się w polskich księgarniach, wierzy w to szczerze. Mało tego, jest przekonane, że gdyby powstała sumienna biografia Donalda Tuska, musiałaby być kopią książki Gertrud Hoehler. — Polski czytelnik zauważy bez trudu, że Donald Tusk jest wierną, szytą na miarę Polski kopią niemieckiej kanclerz - czytamy na okładce krytyki Hohler. Przy czym o Donaldzie Tusku w biografii Merkel nie ma nawet wzmianki.

Książka kusi polskich czytelników zdjęciem Angeli Merkel całowanej w rękę przez Donalda Tuska. Matka chrzestna przyjmuje hołd członka swej mafii - tak zinterpretował swego czasu " Bild Zeitung" to samo zdjęcie opatrując je tytułem " Dobra matka chrzestna Europy". Żeby nie było wątpliwości o co chodzi, "Bild " zamieścił obok zdjęcie z kultowego filmu Coppoli, na którym Marlon Brando jako Don Corleone przyjmuje wyrazy poddaństwa dokładnie w takim samym geście jak to czyni Merkel z okładki. Przy czym nie Tusk całował tak często kanclerz Merkel w rękę, jak to czynił to Jacguses Chirac. Nikomu nie wpadły wtedy do głowy porównania z "Ojcem chrzestnym". Ale to świadczy jedynie o tym, jakie stereotypy mają w Niemczech nadal wzięcie, mimo że znikają już ze świadomości przeciętnych obywateli.

Ale wróćmy do tezy wydawnictwa ZYSK o tym, że Donald Tusk jest jedynie ubogim alter ego potężnej pani kanclerz. Jest prawdziwa w odniesieniu do niemal wszystkich polityków naszych czasów dla których zdobycie i utrzymani władzy to raison d'etre politycznej egzystencji. Ale czy nie taka jest natura władzy w współczesnym świecie? Zwłaszcza władzy w erze pospolityki, gdy nic prócz władzy już się nie liczy. Nie ma ideologii, nie gwarantuje sukcesu nawet populizm, a od dawna nie zdaje egzaminu klasyczny amerykański pragmatyzm,c o otwiera pole dla pospolityki czyli ery będącej zaprzeczeniem idei demokracji i czymś w rodzaju monarchii oświeconej. W ocenie Gertrud Hoehler taką właśnie współczesną monarchinią jest Angela Merkel. I oczywiście jej wierny poddany Donald Tusk,co z kolei sugeruje wydawnictwo ZYSK.

Tusk nie ma nic wspólnego z Merkel w sposobie zarządzania własną partią, poza tym, że oboje pozbyli się w sposób mniej lub bardziej brutalny wewnętrznej konkurencji wewnątrz partii. Tuski i Merkel w ten sposób nie zdobyli władzy. Co najwyżej ją umocnili, ale tak robią wszyscy przywódcy partyjni . Merkel została tym, kim jest dzisiaj, przez przypadek. Po aferze z czarnymi kasami Helmuta Kohla potężni bossowie partyjni postanowili oddać przywództwo CDU w jej ręce na czas, aż opadnie kurz po skandalu. Nie tylko swym działaniom czy przebiegłości politycznej zawdzięcza Merkel sukces, ale i rozwojowi wypadków, na który nie miała wpływu. Jeszcze w 2002 roku uległa Edmundowi Stoiberowi, szefowi CSU, który zdołał ją z łatwością przekonać, że to on ma być kandydatem na kanclerza i zmierzyć się z Gerhardem Schroederem. To dowód, że Merkel nie parła za wszelką cenę do władzy absolutnej czyli fotela kanclerskiego. Jest ich więcej, chociaż dzisiejsza Merkel to nie Merkel sprzed dekady. Dziś liczy się dla niej władza jak nigdy wcześniej. Ale tego żąda od niej partia. Różni się do Platformy Obywatelskiej jak dzień od dnia. Nie brak w niej niezadowolonych z kursu pani kanclerz, ale nie ma w niej Jarosława Gowina.

Tusk i Merkel rządzą krajami, które dzieli zaledwie jedna rzeka ale znajdują się na różnych plantach pod względem kultury politycznej.Niemiecka demokracja jest przy tym zaledwie kilkadziesiąt lat starsza od polskiej. Oceniając Merkel i poprzez jej działania Tuska nie można zapomnieć i o tym, że Merkel ma do czynienia z inną materią polityczną niż polski premier. To niemieccy podatnicy ponoszą, a właściwie poniosą w przyszłości, największe koszty ratowania euro. A RFN jest państwem federalnym w którym co kilka miesięcy mają miejsce wybory do lokalnych landtagów co rzutuje na to, co dzieje się w Berlinie. Innymi słowy Tuska i Merkel porównywać można ale właściwie po co.

Ważne jest, że książka Gertrud Hoehler daje polskiemu czytelnikowi określone spojrzenie na Angelę Merkel. Wydana została w Szwajcarii gdyż w Niemczech nie zainteresowała się na żadne wydawnictwo. Bo jest zbiorem ocen niezwykle krytycznych i nie daje czytelnikowi szansy na spojrzenie z inne strony.

Gertud Hoehler ."Matka chrzestna. Jak Angela Merkel przebudowuje Niemcy" . Wydawnictwo ZYSK i S-KA. Cena 45 zł.

Wydawnictwo Zysk, które książkę wydało, umieściło na okładce Donalda Tuska całującego dłoń niemieckiej kanclerz, ale w książce o polskim premierze nie ma wzmianki.

Z książki zatytułowanej "Matka chrzestna. Jak Angela Merkel jej przebudowuje Niemcy" można się dowiedzieć jak wielką oszustką, manipulatorką, jak z potulnego baranka przekształciła się w wilczycę czyli przywódczynię stada w którym nie ma miejsca dla nikogo, kto mógłby zagrozić jej pozycji. Doszło do tego, że po wyeliminowaniu konkurencji jest już dzisiaj przewodniczką stada „osobników zdezintegrowanych". - System Merkel opiera się na lemingach i sługusach - pisze autorka. Nie ma wątpliwości, że pani kanclerz, rządząca Niemcami już osiem lat i zapewne kolejne cztery po obecnych wyborach, stawia się w jednym rzędzie z terribles simplificateurs, jak Francuzi nazywają "okropnych upraszczaczy", którzy wszystko dopasowują do swej schematycznej wizji. Nieco wcześniej Gertrud Hoehler porównuje Angelę Merkel do kierowcy doświadczalnego kierującego prototypem pojazdu no name, no shape, no label. Posługuje się przy tym cytatami ze świata cudzych wartości: zaufanie, dyscyplina, stabilność.

Pozostało 82% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019