Jak pisze "Spiegel Online" w rosyjskich kręgach politycznych decyzja prezydenta Niemiec jest żywo dyskutowana. Deputowany proputinowskiej "Jednej Rosji" Robert Szlegiel jest zdania,że decyzja" jest zrozumiała ze względów osobistych lecz głupia politycznie" Zarzucił Gauckowi,że chodzi mu o osobiste korzyści polityczne, które jednak odbiją się niekorzystnie na relacjach rosyjsko-niemieckich, co zaszkodzi samym Niemcom.

Wladislaw Biełow, szef Centrum Badań Niemcoznawczych Rosyjskiej Akademii Nauk udowadnia ,że decyzja Gaucka jest błędem. - Prezydent nie dorósł do swego urzędu - twierdzi ekspert zarzucając Gauckowi,że jak "szef państwa powinien mieć inny ogląd rzeczy niż jako zwykły obywatel".