- Mimo że zespół został ostrzelany, udało nam się dostarczyć 250 paczek żywnościowych, 190 zestawów higienicznych i leki dla przewlekle chorych - zawiadomił wczoraj na Twitterze syryjski Czerwony Półksiężyc.
Jeden z kierowców konwoju doznał lekkich obrażeń, gdy w pobliżu rozpętała się strzelanina. Podczas ostrzału dwa samochody konwoju zostały uszkodzone.
Państwowa syryjska agencja informacyjna poinformowała, że czterech pracowników Czerwonego Półksiężyca zostało rannych podczas prób dostarczenia pomocy do oblężonego Starego Miasta Homs.
Valery Amos, podsekretarz do spraw humanitarnych ONZ, ubolewała, że uzgodniony na trzy dni rozejm już po jednym dniu został zerwany, a pracownicy niosący pomoc głodującym i chorym ludziom byli celem ataków.
- Dzisiejsze wydarzenia mogą służyć jako wyraźny sygnał, jakie zagrożenia dotyczą cywilów i pracowników pomocy humanitarnej na co dzień w całej Syrii - powiedziała Amos, dziękując jednocześnie członkom ekipy ONZ i Czerwonego Półksiężyca za odwagę i wytrwałość.