Według badania, język Moliera ma osiągnąć status głównego języka świata dzięki dynamicznemu przyrostowi demograficznemu w państwach Afryki subsaharyjskiej. Natixis szacuje, że w 2050 roku po francusku mówić będzie 750 milionów ludzi, czyli 8 proc. ludności Ziemi. Nieznacznie mniej ludzi ma posługiwać się językiem mandaryńskim i hiszpańskim. Anglofonów w przyszłości ma być zaledwie 5 procent.

Badanie ma jednak swoje wady. Główna z nich to założenie, że wszyscy obywatele państw, których językiem urzędowym jest francuski to frankofoni. W rzeczywistości tylko część mieszkańców byłych francuskich kolonii posługuje się tym językiem.

Eksperci przewidują jednak, że choć obywateli anglofońskich krajów będzie z czasem  ubywać, angielski zachowa status uniwersalnego języka - lingua franca.