Donbas: wybory w cieniu kałasznikowa

Jeżeli Kijów nie wykorzysta doświadczenia swoich żołnierzy w Iraku, prezydenckie wybory odbędą się bez udziału prawie 20 proc. uprawnionych do głosowania.

Publikacja: 20.05.2014 17:28

Separatyści kontrolują prawie cały obszar obwodów donieckiego i ługańskiego

Separatyści kontrolują prawie cały obszar obwodów donieckiego i ługańskiego

Foto: AFP

W najbliższą niedzielę Ukraińcy ruszą do urn, by wybrać nowego prezydenta i zakończyć mit „prawowitości prezydenta Janukowycza". Nie wszyscy jednak będą mogli wziąć w tym udział. Pod dużym znakiem zapytania pozostają wybory w kontrolowanych przez separatystów obwodach donieckim i ługańskim, gdzie mieszka prawie siedem milionów ukraińskich obywateli (ok. 15 proc. ludności kraju).

Władze samozwańczych republik utworzonych przez separatystów w Ługańsku i Doniecku oświadczyły, że za wszelką cenę nie dopuszczą do przeprowadzenia na ich terenie wyborów prezydenckich.

– W obwodzie donieckim z 22 okręgów wyborczych do wyborów przygotowanych zostało jedynie trzy i to w rejonach, graniczących z obwodem dniepropietrowskim, gdzie sytuację kontrolują oddziały podległe gubernatorowi Dniepropietrowska – mówi „Rz" Siergiej Tkaczenko, szef donieckiego biura Komitetu Wyborców Ukrainy. – Terroryści z „Donieckiej Republiki Ludowej"  zastraszają członków lokalnych komisji wyborczych i okupują kolejne budynki, gdzie miałyby te komisje zasiadać. Jak twierdzi, wielu zrezygnowało z członkostwa w komisjach w obawie o życie własne lub swoich bliskich, którym również grożono rozprawą.

W podobny sposób będą przebiegały prezydenckie wybory w obwodzie ługańskim. Tydzień temu powstała tam „Ługańska Republika Ludowa", która już zdążyła zwrócić się do ONZ z prośbą o międzynarodowe uznanie. Podobnie jak w Doniecku, ługańscy separatyści zapowiedzieli, że uniemożliwią przeprowadzenie prezydenckich wyborów.

– W naszym obwodzie wybory prawdopodobnie nie odbędą się w dziesięciu z dwunastu okręgach wyborczych – mówi „Rz" Aleksej Swietikow, dyrektor ługańskiego biura Komitetu Wyborów Ukrainy. – Jeżeli sytuacja się nie zmieni, ponad 90. proc mieszkańców obwodu nie weźmie udziału w nadchodzących wyborach.

Tymczasem władze w Kijowie zapewniają, że wybory odbędą się na całym terytorium Ukrainy. – Wybory odbędą się we wszystkich obwodach Ukrainy bez żadnych wyjątków, w konsekwencji zostanie wybrany prawowity prezydent – oświadczył premier Arsenij Jaceniuk.

– Rozumiemy zagrożenia w niektórych regionach kraju, lecz nie wpłynie to na wynik wyborów – zapewnił.

Ze swojej strony szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow, opierając się na doświadczeniach ukraińskiej misji w Iraku, poinformował, że na wschód kraju zostaną skierowane jednostki specjalne, które umożliwią normalne funkcjonowanie komisji wyborczych.

– W tym celu utworzyliśmy specjalny sztab na czele z zastępcą ministra spraw wewnętrznych – powiedział Awakow.

- Prawdopodobnie w najbliższy piątek armia wspólnie z Gwardią Narodową będzie próbowała wejść do miast obwodów donieckiego i ługańskiego. Wojskowi będą towarzyszyli członkom komisji wyborczych przywożącym karty do głosowania – mówi „Rz" kpt. Aleksej Arestowycz, ukraiński ekspert wojskowy. – Separatyści nie mają szans w otwartej konfrontacji z regularnym wojskiem wspieranym z powietrza, więc pozostaje im jedynie zastraszanie lokalnych mieszkańców, by nie przychodzili do punktów głosowania – dodaje.

Ponieważ w tamtych rejonach już trwają starcia zbrojne, mieszkańcy okupowanych przez separatystów regionów rzeczywiście mogą pozostać w domach. Ostatnie badania socjologiczne wskazują, że tylko co piąty mieszkaniec Donbasu pójdzie głosować 25 maja.

Interesujące jest to, że jeżeli do liczby uprawnionych do głosowania mieszkańców Donbasu (5 mln) doliczyć potencjalnych wyborców anektowanego Krymu (1,8 mln), w nadchodzących prezydenckich wyborach na Ukrainie może nie zagłosować aż 20 proc. obywateli.

W najbliższą niedzielę Ukraińcy ruszą do urn, by wybrać nowego prezydenta i zakończyć mit „prawowitości prezydenta Janukowycza". Nie wszyscy jednak będą mogli wziąć w tym udział. Pod dużym znakiem zapytania pozostają wybory w kontrolowanych przez separatystów obwodach donieckim i ługańskim, gdzie mieszka prawie siedem milionów ukraińskich obywateli (ok. 15 proc. ludności kraju).

Władze samozwańczych republik utworzonych przez separatystów w Ługańsku i Doniecku oświadczyły, że za wszelką cenę nie dopuszczą do przeprowadzenia na ich terenie wyborów prezydenckich.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021