Morderstwo Andy’ego Rocchelliego

Nadal nie są znane dokładne okoliczności śmierci włoskiego dziennikarza Andy’ego Rocchelliego oraz jego tłumacza Andrieja Mironowa, którzy zginęli w sobotę pod Słowiańskiem.

Publikacja: 26.05.2014 17:11

Paszport Andy’ego Rocchelliego

Paszport Andy’ego Rocchelliego

Foto: AFP

30-letni Andy Rocchelli jest pierwszym dziennikarzem, który zginął podczas starć z separatystami na wschodzie Ukrainy.

Dziennik "Corriere della Sera" poinformował, że skontaktował się z nim ukraiński dziennikarz, który zadzwonił pod numer Rocchelliego i otrzymał informację, że właściciel telefonu nie żyje.

Rzecznik włoskiego ministerstwa spraw zagranicznych poinformował, że ciało mężczyzny zostało przewiezieno do szpitala w Słowiańsku i zidentyfikowane. Wczoraj przetransportowano je do Kijowa, do włoskiej ambasady.

Jak podaje włoski resort spraw zagranicznych, na razie nie są znane dokładne okoliczności incydentu. Sytuacja na wschodzie Ukrainy nie pozwala na jego weryfikację.

Samozwańczy "mer" Słowiańska Wiaczesław Ponomariow powiedział rosyjskim mediom, że dziennikarze dostali się pod ogień prowadzony ze strony pozycji ukraińskich. Przedstawiciele Kijowa zdecydowanie temu zaprzeczają.

Włoski fotoreporter Andy Rocchelli, francuski dziennikarz William Roguelon z agencji Wostok Press oraz rosyjski tłumacz jechali w sobotę w stronę Słowiańska. Jak relacjonował Roguelon agencji AFP, dostali się oni w rejon wymiany ognia, podczas której zginęli Rocchelli oraz rosyjski tłumacz.

Jak poinformował później szef rosyjskiej organizacji obrony praw człowieka tłumaczem był  60-letni Andriej Mironow, dysydent ery radzieckiej, który nauczył się włoskiego w obozie pracy, gdzie został zesłany za swojego nieprawomyślne poglądy.

Włochy domagają się wyjaśnienia okoliczności śmierci fotoreportera. Minister spraw zagranicznych Federica Mogherini, ma zwrócić w tej tej sprawie do Andrija Deszczycy - szefa ukraińskiej dyplomacji.

Na wschodzie Ukrainy trwa operacja antyterrorystyczna przeciwko separatystom.

Słowiańsk jest jednym pierwszych miast opanowanych przez uzbrojonych prorosyjskich separatystów na początku kwietnia. Niemal codziennie toczą się tam zacięte walki między rebeliantami i siłami ukraińskimi.

Andy Rocchelli był założycielem agencji fotograficznej Cesura. Współpracował także z "Newsweekiem" i francuskim dziennikiem "Le Monde". Rocchelli wcześniej dokumentował i relacjonował przebieg Arabskiej Wiosny w Tunezji i Libii. Jego ostatnią pracą jest fotoreportaż przedstawiający życie rodziny w czasie działań zbrojnych w Słowiańsku, opublikowany na stronie internetowej rosyjskiej opozycyjnej "Nowoj Gaziety" 19 maja.

30-letni Andy Rocchelli jest pierwszym dziennikarzem, który zginął podczas starć z separatystami na wschodzie Ukrainy.

Dziennik "Corriere della Sera" poinformował, że skontaktował się z nim ukraiński dziennikarz, który zadzwonił pod numer Rocchelliego i otrzymał informację, że właściciel telefonu nie żyje.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790