Przemawiając na spotkaniu z wolontariuszami, którzy pomagają organizować życie ukraińskim uchodźcom w obwodzie rostowskim na południu Rosji, Ławrow powtórzył opinię Iwanowa. - To, co się dzieje na Ukrainie, to wojna domowa konsekwentnie zmierzająca w kierunku wymordowania własnego narodu - stwierdził Ławrow.
Władimir Gromow, działacz opozycji z Ługańska, a jednocześnie szef kontrwywiadu na południowym wschodzie Ukrainy, otwarcie oskarża ukraińskie władze o celowe skierowanie ataku na cywilne cele w mieście podczas niedawnego ataku.
W ciągu ostatnich kilku dni Ukraina zwiększyła intensywność ataków moździerzowych, które - według rosyjskiej agencji - skierowane są na dzielnice mieszkalne w miejsca o duże gęstości zaludnienia.
Rosjanie podkreślają, że od połowy kwietnia, kiedy to Ukraina zdecydowała się na walkę z separatystami, przemoc pochłonęła setki ofiar. Moskwa wezwała o natychmiastowego zakończenia rozlewu krwi i o utworzenie korytarzy humanitarnych, którymi z rejonów walk mogliby uciec cywile, ale Kijów nie podjął w tej kwestii żadnych działań - pisze Ria Novosti.
Walki na Ukrainie