Sankcje uderzą w gospodarkę Rosji

Przez rok rosyjska gospodarka i niektórzy oligarchowie będą obłożeni sankcjami Unii Europejskiej.

Publikacja: 30.07.2014 02:07

Sankcje uderzą w gospodarkę Rosji

Foto: ROL

Ambasadorowie 28 państw UE podjęli wczoraj jednomyślnie decyzje o wprowadzeniu sankcji wobec Rosji.

Choć formalnie to reakcja na brak odpowiedzi Rosji na warunki postawione jej kilka tygodni temu przez szczyt unijnych przywódców, to w Brukseli dyplomaci nie mają wątpliwości: bez zestrzelenia samolotu malezyjskich linii lotniczych, w którym śmierć poniosło ponad 200 obywateli UE, nie byłoby tak ostrej reakcji.

Bliżej niż Iran

– To duży krok naprzód. Skala działań wobec Rosji jest bez precedensu w historii polityki sankcyjnej – mówi nieoficjalnie unijny dyplomata.

Zwraca uwagę, że tym razem sankcje nie dotyczą państwa odległego, jak Iran, ale najbliższego sąsiada o ogromnym potencjale, o silnych związkach gospodarczych z poszczególnymi państwami UE. Dyplomaci nie wierzyli, że uda się tak szybko i sprawnie zakończyć ten proces, szczególnie bez zwoływania szczytu.

A więc mamy polityczną zgodę na pakiet, ale także akty legislacyjne. Wcześniej najpierw była decyzja polityczna, a potem było to doprecyzowane na niższym szczeblu.

Teraz wszystko jest od razu jasne, nie ma możliwości zmiany. Państwa członkowskie nie chciały się zgodzić na ramy pakietu, dopóki nie będą wiedziały, co jest w środku. Stąd połączenie dwóch ścieżek: politycznej i legislacyjnej.

Oligarchowie ?na czarnej liście

Lista nowych podmiotów objętych zakazem wizowym oraz zamrożeniem aktywów będzie opublikowana w środę. Ma być na niej osiem nowych nazwisk, w tym prawdopodobnie czterech oligarchów, oraz trzy spółki.

To zupełna nowość. Dotąd Unia, inaczej niż USA, nie karała ani podmiotów gospodarczych (poza mało istotnymi spółkami działającymi na Krymie), ani magnatów finansowych. Teraz to się zmieni. Ważne będą nie tylko konkretne nazwiska i nazwy, ale także fakt, że UE zmieniła podstawę prawną i teraz oligarchów oraz firmy wspierające władze łatwiej będzie karać.

Uderzenie sektorowe

Drugą częścią sankcji, znacznie bardziej kontrowersyjną, są środki wymierzone w konkretne sektory gospodarcze. Obejmują one: embargo na broń, na technologie podwójnego, cywilnego i wojskowego zastosowania (zaawansowane komputery, cenne materiały czy środki chemiczne), na technologie energetyczne w przemyśle naftowym potrzebne do wierceń w obszarze arktycznym, podmorskich oraz do wydobywania ropy z łupków, a także na przepływy kapitałowe (zakaz inwestycji w akcje i dług państwowych banków).

W stosunku do wszystkich z nich przyjęto zasadę, że sankcje nie działają wstecz. A więc już zakontraktowane technologie dla przemysłu wojskowego czy naftowego będą dostarczone, podobnie jak dwa okręty wojenne Mistral produkowane przez Francję dla floty rosyjskiej.

Również uzgodnione już emisje akcji i obligacji banków się odbędą. Ponadto skala sankcji nie jest maksymalna. To znaczy, że np. w przypadku banków zakaz dotyczy inwestowania w emisje i obligacje, ale nie wszystkich transakcji finansowych prowadzonych przez państwowe podmioty finansowe. – Celem jest zwiększenie kosztów finansowania, bo te skutki od razu widać, są najbardziej bolesne. Chodzi o to, żeby zaufanie do Rosji zmalało – wyjaśnia dyplomata.

Zakres nie jest maksymalny, bo były wątpliwości niektórych państw członkowskich. Poza tym Unia uznała, że lepiej skonstruować je tak, żeby mogły zostać wzmocnione.

Jaka będzie ?odpowiedź Putina

Unia Europejska ma doświadczenie w polityce sankcyjnej i wie, jak budować instrumenty karne. Zawsze robi to tak, by zdecydowanie bardziej ucierpiał adresat sankcji niż sama UE.

Teraz też wybrała sektory w ten sposób, żeby koszty dla strony europejskiej były znacznie mniejsze. Dlatego np. nie ma mowy o zakazie handlu z Rosją produktami przemysłowymi czy konsumpcyjnymi, podobnie jak o zakazie sprzedaży surowców.

UE zdecydowała nawet, że technologie energetyczne dotkną tylko sektora naftowego, a nie gazowego – w obawie przed retorsjami Rosji w tej konkretnej dziedzinie. Byłyby one bolesne dla tych państw UE, które są uzależnione do rosyjskiego gazu. Taka konstrukcja sankcji nie oznacza jednak, że UE nie ucierpi.

Bo w odpowiedzi Putin może zastosować zupełnie inne sankcje, wymierzone w inne sektory.

– Potencjalne rosyjskie kontrsankcje to stały element naszych dyskusji od czasu aneksji Krymu i uruchomienia pierwszych instrumentów karnych wobec Rosji – przyznaje dyplomata.

Wcześniej UE zdecydowała też o wstrzymaniu finansowania dla Rosji ze strony dwóch instytucji, których udziałowcami są UE i jej państwa członkowskie: Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.

Wyjściowa propozycja KE jest tak przygotowana, żeby w ostatecznej debacie dyplomatów nie było wielkich kontrowersji. Ale przygotowania trwały tydzień: od decyzji ministrów spraw zagranicznych w ostatni wtorek do ostatecznej zgody ambasadorów wczoraj. Unijni ambasadorowie spotykali się codziennie, pracując nad szczegółami propozycji.

Ambasadorowie 28 państw UE podjęli wczoraj jednomyślnie decyzje o wprowadzeniu sankcji wobec Rosji.

Choć formalnie to reakcja na brak odpowiedzi Rosji na warunki postawione jej kilka tygodni temu przez szczyt unijnych przywódców, to w Brukseli dyplomaci nie mają wątpliwości: bez zestrzelenia samolotu malezyjskich linii lotniczych, w którym śmierć poniosło ponad 200 obywateli UE, nie byłoby tak ostrej reakcji.

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021