Kontrowersyjny pomysł wiceministra rolnictwa ma wynikać z faktu, że od chwili odzyskania niepodległości w 1947 roku populacja Indii wzrosła o 366 procent.
Tymczasem, jak wskazuje wiceminister rolnictwa Giriraj Singh, ludność Stanów Zjednoczonych w tym samym okresie wzrosła o 113 procent.
Singh uważa, że odebranie praw wyborczych rodzicom, którzy maja więcej niż dwoje dzieci, będzie skuteczną metoda ograniczenia przyrostu naturalnego.
Według polityka dotyczyłoby wszystkich obywateli Indii, bez względu na wyznanie, bo "eksplozja demograficzna" zakłóca równowagę gospodarczą, harmonię społeczną i zasoby naturalne w Indiach.
- Nie należy odstępować od tej zasady w przypadku żadnej grupy wyznaniowej, tylko dlatego, że jej założenia sprzeciwiają się kontroli urodzeń - mówi Singh. Uważa, że wina za zbyt szybki przyrost naturalny w Indiach spoczywa głównie na muzułmanach i chrześcijanach.