Siergiej Szojgu miał przelecieć nad terytorium Rzeczpospolitej wracając z wizyty na Słowacji. Samolot zawrócił i wylądował w Bratysławie. Incydent potwierdził słowacki minister spraw wewnętrznych.
Samolot nie otrzymał zgody również na przelot nad Ukrainą.
O zdarzeniu poinformowała agencja Ria Novosti, która z kolei otrzymała wiadomość od jednego z członków załogi samolotu. Według niego tuż po starcie z lotniska w Bańskiej Bystrzycy załoga została poinformowana przez naziemne służby z Polski, że Rzeczpospolita nie udostępnia przestrzeni powietrznej samolotowi z Siergiejem Szojgu na pokładzie.
Odmowa tłumaczona jest tym, że strona rosyjska zgłosiła lot tupolewa jako przelot wojskowy, powołując się na zgodę cywilną. Rzecznik dowództwa operacyjnego oświadczył, że incydent jest najprawdopodobniej spowodowany błędem pilota.
Zgoda na przelot po zmianie statusu
Rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej Paweł Paluch poinformował, że po zmianie statusu lotu z wojskowego na cywilny samolot Tu-154 otrzymał zgodę na przelot nad terytorium Rzeczpospolitej.