Noszenie nikabu jest oficjalnie zabronione w miejscach publicznych we Francji. Podczas antraktu artyści poinformowali dyrekcję placówki, że nie wystąpią w kolejnym akcie, póki obowiązujące prawo nie będzie przestrzegane w budynku opery. Wyjaśnili, że strój tego typu jest to dla nich symbolem zniewolenia muzułmańskich kobiet.
Ochrona poinformowała bogatych turystów z Zatoki Perskiej, że kobieta powinna odsłonić twarz lub będą musieli opuścić gmach opery. Para zdecydowała się opuścić budynek.
Informacje z oburzeniem przyjęły islamskie organizacje, które uważają, że turyści powinni otrzymać zwrot kosztów biletów.
Sprawę skomentowało francuskie ministerstwo kultury, informując że personel placówek publicznych otrzyma instrukcje, by kobiety z zakrytymi twarzami nie były wpuszczane. Pracownicy w sposób uprzejmy, ale jednocześnie zdecydowany mają informować, że noszenie nikabów i burek jest zakazane w miejscach publicznych.
W przypadku niedostosowania się do poleceń, informowana będzie policja. Za noszenie elementów zakrywających twarz grozi we Francji mandat w wysokości 150 euro oraz obowiązkowy udział w kursie praw obywatelskich.