Arabski szejk chce kupić garbusa prezydenta Urugwaju

Milion dolarów oferuje arabski szejk prezydentowi Urugwaju, Jose Mujicy, za jego volkswagena "garbusa", który jest symbolem skromnego życia "najbiedniejszego prezydenta świata".

Aktualizacja: 07.11.2014 20:55 Publikacja: 07.11.2014 20:26

Arabski szejk chce kupić garbusa prezydenta Urugwaju

Foto: AFP

Prezydent Jose Mujica, czule nazywany przez rodaków Pepe,  potwierdził w wywiadzie dla lokalnego tygodnika "Busqueda", że rzeczywiście otrzymał taką propozycję od jednego z arabskich szejków podczas szczytu G77, który odbył się w czerwcu tego roku w Boliwii.

79-letni Mujica zapewnił, że jeśli do transakcji dojdzie, pieniądze za "garbusa" z 1987 roku, wartego obecnie ok. 1,8 tys dolarów, trafią do potrzebujących. Choć Mujica nie deklaruje szczególnego przywiązania do wiekowego volkswagena, samochód do tej chwili pełni rolę podstawowego środka transportu urugwajskiego prezydenta, a szczególnie dla jego kalekiego, trójłapego psa Manuela.

W oświadczenie Mujicy o przeznaczeniu pieniędzy dla potrzebujących - ze wskazaniem na budowę mieszkań dla bezdomnych - nie ma powodu wątpić.

Jose Mujica, który objął funkcję prezydenta Urugwaju 1 marca 2010 roku, mieszka wraz z żoną w rozpadającej się farmie, a 90 procent swoich dochodów przeznacza na pomoc ubogim. W 2012 roku ogłosił, że pałac prezydencki zmienia przeznaczenie - stał się schroniskiem dla bezdomnych.

Sam Mujica reaguje niechęcią, gdy mówi się o nim jako o "najbiedniejszym prezydencie świata". - Najbiedniejszy jest ten, kto potrzebuje dużo, aby żyć - twierdzi. - Mój styl życia jest konsekwencją moich ran. Jestem  synem historii mojego kraju. Były lata, kiedy byłbym szczęśliwy mając zwykły materac.

Decyzje, które przeforsował Mujica podczas swojej prezydentury, przyniosły Urugwajowi opinię najbardziej liberalnego kraju. Za jego rządów zalegalizowano małżeństwa homoseksualne, aborcję, a ostatnio - marihuanę.

Ten były przywódca Tupamaros, lewicowej partyzantki działającej w Urugwaju w latach 60. i 70., był sześć razy ranny w walce z wojskami rządowymi, w sumie 14 lat spędził w więzieniach. Ostatecznie został zwolniony w 1985 roku, na mocy powszechnej amnestii dla więźniów politycznych.

Mimo tego, że obecnie cieszy się 60-procentowym poparciem, niedługo pożegna się z prezydenckim fotelem: konstytucja Urugwaju zakazuje powtórnego kandydowania na ten urząd.

Prezydent Urugwaju i jego niebieski "garbus"

Prezydent Jose Mujica, czule nazywany przez rodaków Pepe,  potwierdził w wywiadzie dla lokalnego tygodnika "Busqueda", że rzeczywiście otrzymał taką propozycję od jednego z arabskich szejków podczas szczytu G77, który odbył się w czerwcu tego roku w Boliwii.

79-letni Mujica zapewnił, że jeśli do transakcji dojdzie, pieniądze za "garbusa" z 1987 roku, wartego obecnie ok. 1,8 tys dolarów, trafią do potrzebujących. Choć Mujica nie deklaruje szczególnego przywiązania do wiekowego volkswagena, samochód do tej chwili pełni rolę podstawowego środka transportu urugwajskiego prezydenta, a szczególnie dla jego kalekiego, trójłapego psa Manuela.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021