Doktor RK Gupta z niewielkiego, jednego z najbiedniejszych stanów Indii Czandigarh, dokonał pewnego dnia 83 zabiegów sterylizacji kobiet w ciągu trzech godzin. 12 kobiet zmarło następnie w męczarniach. Przyczyną śmierci były prawdopodobnie zardzewiałe i zainfekowane narzędzia oraz ekspresowe tempo dokonywania zabiegów. Dr Gupta czeka w areszcie na proces. Sterylizacja kobiet jest zasadniczym elementem całego systemu kontroli przyrostu naturalnego w Indiach. W teorii opiera się na założeniu dobrowolności poddawania się zabiegowi, ale nie ma to nic wspólnego z praktyką.
Jak pisze „India Express", powołując się na zeznania krewnych kobiet, zostały one praktycznie zmuszone do sterylizacji przez pracowników służby zdrowia za pomocą różnego rodzaju argumentów. Ostatecznym była premia 600 rupii, a więc 33 złote. W innych stanach suma ta sięga nawet 1,4 tys. rupii. Wypłata premii ma świadczyć o tym , że cały system działa na zasadzie dobrowolności.
W rzeczywistości cała armia pracowników służby zdrowia zajmuje się poszukiwaniem kobiet, które można by poddać sterylizacji. Opłacani przez państwo otrzymują 150 rupii gratyfikacji za każdą kobietę, którą doprowadzą, często w sensie dosłownym, na stół operacyjny. Lekarz wykonujący zabieg może liczyć na 75 rupii, a anestezjolog na 25. Jeżeli anestezjologa brak, to przeznaczone dla niego pieniądze kasuje lekarz. Aresztowany w międzyczasie dr Gupta zarobił więc w ciągu trzech godzin 8300 rupii. 363 mln obywateli Indii, a więc niemal jedna trzecia społeczeństwa, nie dysponuje taką sumą miesięcznie.
Jak tłumaczył dr Gupta dziennikarzom już z aresztu, dokonał w swym życiu 500 tys. zabiegów tego rodzaju. Zgodnie z procedurą medyczną każdy zabieg powinien trwać co najmniej 15 minut i lekarz nie może dokonać ponad 30 zabiegów dziennie. Teoretycznie po to, aby zapewnić odpowiedni poziom higieny.
W praktyce jest to przepis martwy. Nie jest bynajmniej rzadkością wykonywanie 90 zabiegów dziennie. Gupta tłumaczy, że przeznaczał na zabieg z reguły od dwu do pięciu minut. Całą sprawę relacjonują szczegółowo indyjskie media. Rząd zapowiada kontrole w specjalnych ośrodkach, gdzie przeprowadzane są masowo sterylizacje.